Mark Thompson, szef „New York Timesa” skrytykował strategię wydawców polegającą na cięciu kosztów i ograniczaniu liczby dziennikarzy. Jego zdaniem w obecnych czasach, przy powszechnej dostępności niskiej jakości, powielanych treści coraz większe znaczenie mają oryginalne materiały tworzone w redakcjach. – Musisz wierzyć w wartość własnych treści i ludzi którzy je tworzą – przekonuje szef „NYT”.
Swoje uwagi dotyczące obecnej sytuacji mediów w kontekście rynku cyfrowego i rosnącej dominacji największych firm internetowych Mark Thompson wygłosił podczas konferencji, na której rozmawiał z Melanie Silvą, szefową australijskiego oddziału Google.
Prezes The New York Times Company nie krył swojego krytycznego stosunku do polityki niektórych wydawców, którzy próbują oszczędzać tnąc zatrudnienie wśród dziennikarzy. Takie decyzje podjęli m.in. właściciele serwisów Buzzfeed oraz Vice.
– W „NYT” udało nam się zbudować szeroką społeczność zaangażowanych czytelników, którzy są gotowi kupować u nas subskrypcje – przyznał Mark Thompson. – Mniejsi wydawcy nie zawsze mają takie możliwości jak my, ale muszą wierzyć w wartość swoich treści. Ktoś kto myśli że stworzy dobry newsowy tytuł działający w internecie zaczynając od zwalniania dziennikarzy w newsroomie, sam siebie oszukuje i zmierza prostą drogą do klęski.
Szef „NYT” stwierdził stanowczo że nie ma szans na sukces taki wydawca, który ogranicza swoje treści do taniej sensacji i wątpliwych newsów o celebrytach, bowiem tego typu treści są dzisiaj dostępne w sieci powszechnie i zupełnie za darmo, czytelnik nie ma więc żadnego powodu by płacić za dostęp do takich materiałów.
Thompson i Silva rozmawiali także na temat wzajemnych relacji pomiędzy największymi firmami technologicznymi a wydawcami. Szef „NYT” przyznał, że ma obawy związane ze strategią stosowaną m.in. przez Google.
– Nie ma problemu, jeśli Google jest przestrzenią w której internauci odnajdują potrzebne im wskazówki o źródłach informacji i opuszczają tę platformę. Gorzej kiedy Google zmierza w kierunku zatrzymania tych użytkowników na stałe w swoim ekosystemie – zaznaczył Thompson. Powtórzył także swoje poprzednie deklaracje o tym, że „NYT” nie będzie obecny na przedstawionej niedawno platformie Apple News+. Zdaniem menedżera to „niezdrowa” sytuacja kiedy jeden gigant internetowy staje się dla mediów potężnym konkurentem, a wydawcy praktycznie tracą kontrolę nad udostępnianymi za jego pośrednictwem treściami.
Szef „NYT” przyznał też, że jego zdaniem cały ekosystem związany z relacjami wydawcy – reklama cyfrowa wymaga poważnych zmian i reform. Według Thompsona należy dążyć do sytuacji, w której wydawcy będą dysponować jedynie taką ilością informacji na temat użytkowników, która pozwoli na dostarczanie odbiorcom odpowiedniej jakości serwisu i usług, zamiast śledzenia internautów na każdym kroku i wykorzystywania danych w nieodpowiedni sposób.
Thompson kieruje firmą New York Times Co od 2012 r. i jest głównym architektem sukcesu jaki dziennik odniósł w segmencie cyfrowym. W IV kwartale 2018 r. „The New York Times” zanotował przychody większe o 3,8 proc, zaś zysk zmalał do 74,7 mln dolarów. Obecnie dziennik ma ponad 4,3 mln czytelników płacących za tradycyjne i cyfrowe wydania gazety, a do 2025 roku chce ich mieć 10 mln.