Wydawcy prasy krytycznej wobec prawicy boją się Orlenu w Ruchu

Wydawcy prasy krytycznej wobec obecnego rządu obawiają się, że przejęcie Ruchu przez PKN Orlen będzie oznaczać koniec neutralności kolportażu. Ich tytuły mogą być bowiem traktowane w dystrybucji tak samo, jak teraz są traktowane w sprzedaży na stacjach Orlenu.

W bieżącym wydaniu tygodnika „Fakty i Mity” (Błaja News) redakcja kilka stron poświęciła na wytłumaczenie czytelnikom problemów z Ruchem i skąd się wzięły milionowe zaległości kolportera wobec wydawców. Teksty zapowiedziała na pierwszej stronie tytułem „Chcą wykończyć wolną prasę”. W jednym z tekstów opisano przebieg negocjacji wydawców z przedstawicielami Ruchu w sprawie redukcji zadłużenia kolportera i obawy, co będzie po przejęciu Ruchu przez PKN Orlen. „Czy mamy prawo czuć się zagrożeni? W trakcie rozmów ugodowych jesteśmy już nie tylko straszeni, ale wręcz szantażowani. Każe nam się zrezygnować z naszych pieniędzy, które zasiliły kompletnie obce nam konta, grożąc, że albo się na to zgodzimy, albo nic nie dostaniemy. Z drugiej strony mówi się nam, że w sposób apolityczny do dystrybucji prasy wezmą się władze Orlenu, sprawujące rządy w wyniku jak najbardziej politycznego »podziału łupów«”. Redakcja tego antyklerykalnego tygodnika zastanawia się już, ilu wydawców „zostanie na lodzie, bo ich pisma nie zgadzają się z linią polityczną koncernu i nie mogą się pojawiać na stacjach benzynowych?”.

– Jeżeli Orlen kupi Ruch i wyrzuci gazety, z którymi ma nie po drodze, będzie dzika awantura. Jeżeli skrajnie upolityczniony prezes Orlenu będzie robił nam numery, to gwarantuję, że w każdym wydaniu „Przeglądu” do odwołania będzie miał kolumnę poświęconą sobie i koncernowi – zapowiada Jerzy Domański, redaktor naczelny lewicowego „Przeglądu” (Fundacja Oratio Recta). Jest jednak za tym, aby Ruch pozostał w państwowych rękach. – Nikt nie wie, kto będzie jesienią rządził w Polsce i w Orlenie – dodaje Domański.

– Wielokrotnie mieliśmy sygnały, że niektóra prasa na stacjach benzynowych Orlenu jest niedostępna albo chowana przed klientami. Czy w związku z tym taka spółka powinna przejmować największego niegdyś dystrybutora prasy w Polsce? To budzi kontrowersje – mówi Andrzej Rozenek, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „NIE” (Urma).

Dyrektor Izby Wydawców Prasy Marek Frąckowiak przekazał „Presserwisowi”, że na grudniowym spotkaniu z wydawcami z ust przedstawicieli Orlenu padły deklaracje zachowania neutralności kolportażu i równego dostępu wydawców do sieci.

W poniedziałek 15 kwietnia wierzyciele Ruchu będą głosować plan restrukturyzacyjny dla zadłużonego kolportera. Wtedy wydawcy zdecydują, czy i w jakim zakresie zgodzą się na redukcję swoich wierzytelności.