Orlen jest zainteresowany przejęciem części detalicznej Ruchu obejmującej ok. 1,7 tys. własnych kiosków i saloników prasowych (plus ok. 500 wynajmowanych). W lutym koncern paliwowy zaczął due dilligence spółki, czyli szczegółową analizę jej dokumentów finansowych i prawnych.
Rzeczniczka prasowa Orlenu Joanna Zakrzewska przekazała właśnie „Rzeczpospolitej”, że due dilligence zostało już zakończone, a Orlen „wraz z najlepszymi doradcami” przygotowuje strategię dalszej działalności Ruchu obejmującą m.in. dystrybucję prasy.
Zakrzewska podkreśliła synergie Orlenu i Ruchu. – Biorąc pod uwagę bardzo dobrze prosperujący format Stop Cafe, 1700 stacji benzynowych oraz plany utworzenia własnej logistyki, Orlen widzi potencjalną synergię z działalnością Ruchu – stwierdziła. – Powodzenie zależy jednak od determinacji wszystkich zainteresowanych stron – zaznaczyła.
Przejęcie pionu detalicznego spółki przez Orlen jako korzystne ocenia również obecny zarząd Ruchu, powołany w grudniu ub.r. Firma kolportażowa liczy przede wszystkim na spory zastrzyk gotówki od inwestora, który pozwoli jej zachować płynność finansową.
– Taki partner jak Orlen sprawi, że będziemy w stanie szybko odbudować pozycję rynkową i w krótkim czasie generować dodatnie przepływy – stwierdził na początku zeszłego tygodnia prezes Ruchu Miłosz Szulc w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Od razu będziemy mieli kapitał na zatowarowanie punktów sprzedaży, rozwój sieci, wprowadzenie nowego mixu produktowego, rozszerzenie wachlarza usług, rozwoju istniejącego już potencjału w obszarach logistyki, e-commerce, sprzedaży prasy oraz handlu detalicznego – wyliczył. Szulc przyznał, że Ruch nadal przynosi straty z bieżącej działalności o potrzebuje 100-120 mln zł, m.in. na odtworzenie i rozwój sieci sprzedaży.
Ruch nie prowadzi obecnie rozmów z żadnym innymi potencjalnym inwestorem. – Hipotetycznie możliwe jest także pojawienie się firmy, której będzie zależało na przykład na przejęciu naszej sieci sprzedaży, ale nie za dzisiejszą cenę. Postawienie spółki w stan upadłości tę cenę obniży – ocenił Szulc.
Część mniejszych wierzycieli Ruchu nie zgadza się na warunki układu
Od września ub.r. Ruch jest w trakcie przyspieszonego postępowania układowego, obejmującego podmioty (głównie wydawców prasowych), którym jest winny po minimum 1 mln zł. Łącznie zobowiązania kolportera wobec nich w ramach PPU wynoszą 143 mln zł i mają zostać zredukowane o 80 proc.
W lutym br. kolporter ogłosił drugie przyspieszone postępowanie układowe, dotyczące firm, wobec których ma zobowiązania wynoszące po od 100 tys. zł do 1 mln zł. Łącznie jest to 19 mln zł, umorzona ma zostać połowa tych środków.
Tydzień temu warunki tego drugiego postępowania skrytykował Roman Oraczewski, właściciel m.in. Oficyny Wydawniczej Press-Media (wydaje „Super Nowości”, „Ekran TV”, „Program TV”, „Ludzie Biznesu!”) i agencji marketingowej Komfort Market. W rozmowie z „Pulsem Biznesu” stwierdził, że razem z kilkoma innymi mniejszymi wierzycielami Ruchu proponuje inną koncepcję restrukturyzacji firmy: postępowanie sanacyjne, w ramach którego część zaległych zobowiązań nie zostanie umorzona, tylko przekształcona w obligacje zamienne na akcje.
Oraczewski zarzucił też władzom Ruchu, że jesienią ub.r. spłacano poszczególnych wierzycieli w różnym stopniu, a spółka nadal nie jest rentowna, bo nie wprowadzono odpowiednich oszczędności.
Głosowania wierzycieli nad warunkami obu postępowań układowych zaplanowano na połowę kwietnia. Zarząd Ruchu liczy na szybkie przyjęcie układów. – Chcemy jak najlepiej zaspokoić naszych wierzycieli, ale to co teraz proponujemy jest w naszej ocenie szczytem możliwości. Spółka nie ma alternatywy. Nie możemy pozwolić sobie na szukanie innego inwestora przez pół roku czy dłużej. Jeśli nie układ, który proponujemy, to jedyną opcją jest upadłość spółki – stwierdził Miłosz Szulc.
Ruch z 30 proc. udziału w rynku dystrybucji prasy
W 2017 roku Ruch zanotował 1,34 mld zł wpływów, wobec 1,46 mld zł rok wcześniej, oraz 56,8 mln zł straty netto (w 2016 roku strata netto wyniosła 12,8 mln zł). Oprócz zarządzania własną siecią kiosków i saloników prasowych firma dostarcza prasę (ok. 3,7 tys. tytułów) do kilkunastu tys. innych punktów sprzedaży, m.in. małych sklepów i supermarketów (od niedawna do ponad 2 tys. sklepów Biedronka).
Wobec Alior Banku spółka ma 106 mln zł zobowiązań plus 57 mln zł gwarancji innych wierzytelności. Wydawcom objętym układem firma kolporterska na początku września była winna 164 mln zł, największymi wierzycielami w tej grupie są Ringier Axel Springer Polska (28,7 mln zł, z czego 5 mln zł objęte gwarancjami Alior Banku), Wydawnictwo Bauer (22,8 mln zł, 10 mln zł z gwarancjami), Agora (19,4 mln zł), Edipresse Polska (9,6 mln zł, 2,5 mln zł z gwarancjami), ZPR Media (8,1 mln zł) oraz Infor Biznes i Polska Press Grupa (po 6,8 mln zł). Zobowiązania wobec innych podmiotów wynosiły natomiast 33 mln zł.
Według danych Izby Wydawców Prasy Ruch ma 29,9 proc. udziału w rynku dystrybucji prasy. Liderem jest Kolporter z 51,9 proc. udziału, a trzeci Garmond Press ma 13,1 proc.