W artykule z maja 2018 roku (usuniętym później ze stron BBC) pojawiła się informacja, że za spotkanie polityków w czerwcu 2017 roku zapłacono byłemu prawnikowi Trumpa 400 tys. dolarów. Wiadomość podano też w serwisie informacyjnym stacji News at Ten. BBC przyznaje, że ten zarzut był bezpodstawny.
Proces toczył się przed brytyjskim sądem. Stacja przeprosiła Poroszenkę, a w oświadczeniu napisała, że wypłaciła odszkodowanie i pokryła koszty sądowe. Kwota zadośćuczynienia nie została ujawniona. Cytowany przez „The Guardian” prawnik Poroszenki stwierdził, że suma jest „znaczna”.