– W sprawie dekomunizacji placu Szewczyka w Katowicach formalnie wygrał wojewoda, ale w tej sprawie nie ma wygranych. Przegrał i wojewoda i mieszkańcy Katowic – stwierdził dziś, 21 marca, w rozmowie Gościa Dnia DZ w Radiu Piekary Michał Gramatyka, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w sejmiku woj. śląskiego.
Dekomunizacja placu Szewczyka, który zgodnie z decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego, jednak będzie placem Marii i Lecha Kaczyńskich, zdominowała dyskusję w Rozmowie Dnia w Radiu Piekary.
Gościem Marcina Zasady był Michał Gramatyka, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w sejmiku woj. śląskiego.Przypomnijmy, że dekomunizacja placu Szewczyka stała się faktem w środę, 20 marca. Tego dnia Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że zarządzenie zastępcze wojewody śląskiego o przemianowaniu placu Szewczyka na plac Marii i Lecha Kaczyńskich „odpowiadało prawu”.
Wyrok kończy trwającą od miesięcy batalię o to, jak powinien nazywać się plac w ścisłym centrum Katowic. W sprawie, zaraz po zarządzeniu zastępczym wojewody z 2017 roku, protestowali mieszkańcy Katowic, następnie decyzję zaskarżono do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który zarządzenie uchylił.
– Formalnie rzecz biorąc, wojewoda śląski wygrał. Choć w tej sprawie nie ma wygranych, są sami przegrani. Zarówno wojewoda, który podjął tę decyzję bez konsultacji, cichaczem, niemal po partyzancku, ale też mieszkańcy, którzy protestowali przeciw tej decyzji – komentował na antenie Radia Piekary Michał Gramatyka.
Jak mówił, nie ma wątpliwości, że Maria i Lech Kaczyńscy to osoby warte upamiętnienia.
– W Tychach jest skwer Marii i Lecha Kaczyńskich i decyzję w tej sprawie podjęto jednogłośnie. Myślę, że w Katowicach też można było wybrać miejsce nie budzące kontrowersji. Tymczasem wprowadzenie zmiany zarządzeniem zastępczym przez wojewodę, wbrew mieszkańcom, rodzi konotacje z niegdysiejszym przemianowaniem nazwy Katowic na inną… – dodawał radny Koalicji Obywatelskiej.