Zbigniew Jakubas nadal zainteresowany Eurozetem

Zbigniew Jakubas

Zbigniew Jakubas sygnalizuje, że nadal jest zainteresowany zakupem Eurozetu. Zdaniem naszych rozmówców biznesmen może liczyć na to, że przejęcie właściciela Radia Zet przez Agorę zostanie zablokowane przez UOKiK, gdyby PiS wygrało jesienne wybory.

W lutym Agora poinformowała o zakupie 40 proc. udziałów w Eurozecie, pozostałe 60 proc. trafiło do czeskiej spółki SFS Ventures, w której udziały ma pośrednio amerykański fundusz Media Development Investment Fund (mniejszościowy akcjonariusz Agory). Agora zapłaciła 130,8 mln zł i ma opcję nabycia pozostałych udziałów w okresie od roku do trzech lat od zawarcia umowy.

Transakcja od początku jest krytykowana przez posłów PiS. Wczoraj złożyli oni w tej sprawie interpelację do premiera. Argumentują, że podział struktury właścicielskiej „może mieć charakter pozorny”, a w rzeczywistości to Agora będzie sprawować „całkowitą kontrolę nad nabytymi udziałami”. Posłowie, m.in. Krzysztof Czabański i Elżbieta Kruk z Rady Mediów Narodowych, twierdzą, że transakcja może doprowadzić do dominacji Agory na rynku, „co jest zagrożeniem dla pluralizmu mediów”. Pytają premiera m.in. o działania odpowiednich organów, w tym UOKiK.

Tego samego dnia biznesmen Zbigniew Jakubas, który także zabiegał o przejęcie Eurozetu, powiedział PAP Biznes: „Gdyby Eurozet był na sprzedaż, to nie wykluczam swojego zainteresowania. Mam nadzieję, że wyniki stacji nie ucierpią na zamieszaniu wokół transakcji”.

Z Jakubasem nie udało nam się skontaktować. Agora nie chce komentować jego słów. Z kolei w źródłach zbliżonych do Eurozetu słyszymy, że scenariusz, w którym PiS wygrywa jesienne wybory, może oznaczać, że Agora będzie musiała wycofać się z transakcji.

– Jeżeli PiS wygra jesienne wybory, to pierwszą rzeczą, którą się zajmie, będzie kwestia wolności mediów w Polsce. Agora będzie jednym z przypadków, ale to samo będzie dotyczyło wszystkich innych – mówi nam prezes domu mediowego OMD Jakub Bierzyński. Jego zdaniem istnieje duża szansa, że UOKiK wyda wtedy negatywną decyzję w sprawie przejęcia Eurozetu, na co właśnie może liczyć Jakubas.

– A jeśli nie, to może zostać wydane takie prawo, że Agora będzie musiała oddać Eurozet. Co to za problem w krótkim czasie przeforsować prawo dekoncentracyjne? – mówi Bierzyński.

Juliusz Braun z Rady Mediów Narodowych w rozmowie z „Presserwisem” zwraca uwagę, że zgoda UOKiK byłaby wymagana tylko wtedy, gdyby Agora była większościowym udziałowcem Eurozetu. Obecnie, jak podkreśla, nie ma podstaw, by zakazać transakcji, skoro większościowym udziałowcem jest czeska firma, która w Polsce jest nieobecna. – PiS ma obsesję na punkcie Agory i to jest główny powód – mówi Braun.