W połowie lutego br. spółka poinformowała, że zapłaci 130,7 mln zł za 40 proc. udziałów Eurozetu. To cena wyjściowa, która może zostać zmieniona po publikacji wyników przejmowanej spółki za ub.r. Firma zaznaczyła, że sfinansowała tę transakcję częściowo ze środków własnych, a częściowo (w kwocie 75 mln zł) z sublimitu kredytowego w rachunku bieżącym. Można zatem szacować, że cena za 100 proc. udziałów wyniosła 326,75 mln zł.
W komunikacie zastrzeżono, że przejęcie przez Agorę 40 proc. akcji nie będzie wymagało zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który bada tego typu transakcje pod względem koncentracji kapitału w ręku jednego właściciela w konkretnym segmencie rynku. Do 2022 roku spółka będzie mogła jednak przejąć pozostałe udziały Eurozetu od SFS Ventures. Analitycy zaznaczali, że spółka nie kupowałaby pakietu mniejszościowego, gdyby nie miała perspektywy przejęcia całości akcji w przyszłości.
UOKiK: Tego typu koncentracje podlegają naszej ocenie
Spytaliśmy kilka dni temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy rzeczywiście nie będzie badać transakcji w przypadku przejęcia pakietu mniejszościowego akcji Grupy Eurozet przez Agorę.
– Doniesienia medialne mówią o różnych scenariuszach tej transakcji. Zasadniczo tego typu koncentracje podlegają naszej ocenie. Czekamy na decyzje spółek uczestniczących w tej transakcji. Na pewno będziemy się tej koncentracji przyglądać – zastrzega Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Trwa postępowanie wyjaśniające
Podczas konferencji wynikowej Agory za 2018 rok spytaliśmy, czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyraził zainteresowanie transakcją i odezwał się do spółki w tej sprawie. Członkini zarządu Agory, Anna Kryńska-Godlewska powiedziała nam, że obecnie toczy się postępowanie wyjaśniające.
– 6 marca br. do Agory wpłynęło pismo od Prezesa UOKiK z prośbą o dostarczenie dokumentacji dotyczącej transakcji. Jest to postępowanie wyjaśniające. W tej chwili kompletujemy dokumenty i przekażemy je do UOKiK – powiedziała w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Postępowania wyjaśniające są wszczynane, gdy UOKiK podejrzewa, że w danym przypadku mogło dojść do naruszenia reguł konkurencji. Są one prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym podmiotom. Oznacza to, że nie są formułowane zarzuty w odniesieniu do przedsiębiorców ani osób zarządzających. W postępowaniach wyjaśniających nie ma też stron a przedsiębiorcom nie przysługuje prawo wglądu do akt sprawy.
Postępowanie wyjaśniające może zakończyć się bez przedstawiania zarzutów naruszenia reguł konkurencji lub wszczęciem postępowania antymonopolowego w sprawie praktyk ograniczających konkurencję (to wiąże się już z przedstawieniem zarzutów określonym osobom).
Była prezes UOKiK: Konstrukcja transakcji może budzić wątpliwości
Poprosiliśmy o ocenę transakcji pod względem koncentracji kapitału w ręku jednego nadawcy Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel, byłą prezes UOKiK w latach 2008-2014, obecnie współwłaścicielkę Kancelarii Hansberry Tomkiel.
– Konstrukcja przyjęta przez nabywających udziały w Eurozet w kształcie podanym do wiadomości publicznej i komentowanym przez media jako sposób na uniknięcie obowiązku zgłoszenia transakcji do UOKiK może budzić wątpliwości. W definicji przejęcia kontroli z ustawy antymonopolowej znajdujemy przecież (obok m.in. przejęcia większości kapitałowej, czy prawa powoływania swoich przedstawicieli do organów przejmowanej spółki, na które to okoliczności, jak można rozumieć, uczestnicy transakcji się zabezpieczyli) wskazówkę , że z przejęciem możemy mieć do czynienia w oparciu o zespół okoliczności prawnych i faktycznych, które same w sobie kontroli nie stanowią, ale wspólnie umożliwiają wywieranie decydującego wpływu na inny podmiot. Czy takie okoliczności zachodzą? Będzie to prawdopodobnie przedmiotem analizy UOKiK – uważa Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
Zastrzega, że równocześnie trudno byłoby jednak zakładać, że uczestniczący w przejęciu przedsiębiorcy podjęli określone działania bez świadomości ich możliwych konsekwencji.
– Wskazanych w ustawie antymonopolowej jako sankcje za dokonanie koncentracji bez akceptacji wspomnianego Urzędu (prawdopodobnych kar pieniężnych czy raczej teoretycznego – z uwagi na skutek transakcji postępowania dekoncentracyjnego). Czy to ryzyko się opłaci? To już inne pytanie – stwierdza była prezes UOKiK.
Grupa Agora, wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”, gazeta.pl, wyborcza.pl, ale i biznesów z zakresu rozrywki, technologii i gastronomii, posiada również udziały w nadawcy Radia TOK FM, a także stacje Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda i Rock Radio.
Do Eurozetu należą Radio ZET, Antyradio, Meloradio (do września 2017 roku działające pod nazwą ZET Gold), Radio Plus i Chillizet oraz serwisy internetowe, a także spółka Studio ZET produkująca reklamy radiowe i telewizyjne oraz agencja eventowa Eurozet Live.
W ub.r. grupa kapitałowa Agora zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 2,1 proc. do 1,14 mld zł i 9,4 mln zł zysku netto. Wzrosły jej przychody z biletów w kinach Helios i sprzedaży „Gazety Wyborczej”, a zmalały z reklam kinowych.