„Gazeta Wyborcza” opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna.
W związku z publikacjami na ten temat, prezes PiS domaga się złożenia przez Agorę oświadczenia, w którym wydawca przeprosi za „bezprawne twierdzenia, w tym sugestie oraz relacje z wypowiedzi innych osób, że Jarosław Kaczyński popełnił, względnie mógł popełnić przestępstwa: płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień posła w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, oszustwa”.
Ponadto, prezes PiS chce opublikowania przeprosin w dziale „Kraj” w serwisie Wyborcza.pl oraz na łamach „Gazety Wyborczej”, za upublicznienie przebiegu rozmów z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, „utrwalonych bez jego wiedzy i zgody”.
Prezes PiS chce też publikacji przeprosin na łamach portalu Gazeta.pl w dziale „Wiadomości – Polska” oraz na profilu Gazeta.pl na Twitterze, za zamieszczenie „nieprawdziwej i wprowadzającej w błąd wiadomości, że Jarosław Kaczyński jest podejrzany o popełnienie przestępstwa”
Oświadczenia mają być opublikowane bezpośrednio przy artykułach nt. budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna na portalu wyborcza.pl.
Prezes PiS oczekuje ponadto wpłacenia 30 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie. Wszystkie świadczenia mają zostać spełnione do 7 lutego.
Pierwszą część nagranych rozmów opublikowano we wtorkowej „GW”, w tekstach autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego i Iwony Szpali. Na stronie Wyborcza.pl nagranie udostępniono w całości. Dotyczy ono planowanej przez spółkę Srebrna (kontrolowaną przez ludzi PiS) inwestycji – dwóch wieżowców, które miały stanąć na warszawskiej Woli. Oprócz Kaczyńskiego w rozmowach bierze udział m.in. Grzegorz Jacek Tomaszewski – kuzyn prezesa PiS i prezes spółki Forum – oraz Austriak Gerald Birgfellner – deweloper, który dla Srebrnej przygotowywał inwestycję i, według „GW”, nie otrzymał zapłaty.