Według Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, „GP” przynosi obecnie zyski. Tymczasem prezes spółki wydającej „GPC” w nagraniu ujawnionym przez „Gazetę Wyborczą” w lipcu ub.r. narzekał, że firma straciła płynność finansową. – To jest czyn nielegalnej konkurencji ze strony innego medium – komentuje Sakiewicz.
We wtorek „Gazeta Wyborcza” ujawniła jedną z nagranych rozmów z udziałem Jarosława Kaczyńskiego dotyczących inwestycji budowlanej spółki Srebrna, którą zarządzają osoby związane z PiS. Wybudowanie dwóch wieżowców powierzono firmie Austriaka Geralda Birgfellnera, dalszego krewnego prezesa partii rządzącej.
Kaczyński i Birgfellner od maja 2017 do sierpnia ub.r. odbyli 16 spotkań, „GW” ujawniła nagranie tej z końca lipca ub.r. Mowa w niej m.in. o zapłacie należności, których oczekuje Austriak.
Podczas spotkania jest obecny Grzegorz Tomaszewski, krewny Jarosława Kaczyńskiego, który jest członkiem rady nadzorczej Srebrnej, a także prezesem spółek Forum (wydającej „Gazetę Polską Codziennie”) i Niezależne Słowo (wydaje portal Niezalezna.pl).
Już po zakończeniu rozmowy z Birgfellnerem Tomaszewski skarży się Kaczyńskiemu na sytuację w „Gazecie Polskiej Codziennie”. – Straciłem płynność w Forum, nie wiem, trzeba będzie gazetę zamykać. Tylko że to jest przed wyborami, kiepsko – stwierdził. Dodał, że dzwonił w tej sprawie trzy razy do Michała Krupińskiego, który od połowy 2017 roku jest prezesem Banku Pekao SA.
Sakiewicz: „Gazeta Polska” przynosi zyski
Przebieg tej rozmowy ze wtorek rano w Polskim Radiu 24 skomentował Tomasz Sakiewicz, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.
Wytknął współautorowi tekstu w „Gazecie Wyborczej” Wojciechowi Czuchnowskiemu, że błędnie podano, iż Niezależne Słowo wydaje „Gazetę Polską”, która w rzeczywistości należy do firmy Niezależne Wydawnictwo Polskie (jej prezesem jest Sakiewicz). Udziały w obu firmach, a także spółce Forum, ma Srebrna.
– On tam pisze rzecz dużo gorszą, że „Gazeta Polska” ma jakieś problemy, a „Gazeta Polska” przynosi zyski i powinienem go za to podać do sądu – stwierdził Tomasz Sakiewicz o Czuchnowskim. – Bo pisanie i to non stop, że „Gazeta Polska” ma jakieś kłopoty finansowe, że jest zagrożona upadkiem, w momencie kiedy przynosi zyski – to jest czyn nielegalnej konkurencji ze strony innego medium – dodał.
W 2017 r. „Gazeta Polska” ze stratą, a „Gazeta Polska Codziennie” z zyskiem
Według sprawozdań złożonych w KRS w 2017 roku Niezależne Wydawnictwo Polskie zanotowało 15,09 mln zł wpływów netto ze sprzedaży oraz 539,9 tys. zł straty netto, natomiast w 2016 roku przy 13,12 mln zł przychodów miała 1,37 mln zł zysku netto. W 2017 roku wydała ponad 4 mln zł na relaunch „Gazety Polskiej”.
Słowo Niezależne, które oprócz Niezalezna.pl wydaje miesięcznik „Nowe Państwo”, zanotowało spadek wpływów netto ze sprzedaży z 5,19 mln zł w 2016 roku do 4,9 mln zł w 2017 roku oraz zysku netto z 417,6 do 135,5 tys. zł.
Z kolei spółka Forum w 2017 roku osiągnęła 15,8 mln zł wpływów ze sprzedaży oraz 32,3 tys. zł zysku (wobec 1,9 mln zł zysku w 2016 roku).
Jesienią ub.r. opisywano zaległości w wypłatach wynagrodzeń w redakcjach zarządzanych przez Tomasza Sakiewicza. We wrześniu Gazeta.pl ujawniła maile Sakiewicza do pracowników „Gazety Polskiej Codziennie”, którym tłumaczył, że opóźnienia finansowe wynikają z trudniej sytuacji, w jaką firma popadła m.in. wskutek ogromnych problemów Ruchu.
Z kolei pod koniec listopada grupa pracowników Telewizji Republika zaległości w wypłacie pensji opisała w liście, który wysłała także do premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremier Beaty Szydło oraz marszałków Sejmu i Senatu. Sprawę na początku stycznia zrelacjonowała „Gazeta Wyborcza”.
– Po narkotykach nie powinno się pisać tekstów. Jeśli chcą pisać anonimy, to ja też napiszę anonimy i wyślę do trzydziestu osób, poproszę o komentarz. To nie jest dziennikarstwo, nie ma sensu zajmować się ludźmi chorymi na głowę – skomentował Tomasz Sakiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Według danych ZKDP w listopadzie ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 26 815 egz. (po spadku o 14,3 proc. w skali roku), a „Gazety Polskiej Codziennie” – 14 855 egz. (14,1 proc. mniej niż rok wcześniej).