O odrzuceniu skargi kasacyjnej poinformował w poniedziałek Roman Giertych, który reprezentował w tej sprawie Radosława Sikorskiego. – SN (sędzia K. Pietrzykowski) odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej wydawcy „Faktu” na orzeczenie o odpowiedzialności za komentarze. To trzecie i ostatnie orzeczenie SN w sprawie powództwa, które wytoczyłem 7 lat temu. Sprawa została zakończona – napisał.
– Miło wygrać ale szkoda, że dopiero teraz mamy poważniejszą dyskusję o hejcie w sieci – skomentował Radosław Sikorski. – To z panem Ministrem Sikorskim zaczęliśmy walkę z komentarzami zawierającymi mowę nienawiści. Dziś widzimy jak jest ona groźna – dodał Giertych.
SN (sędzia K. Pietrzykowski) odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej wydawcy „Faktu” na orzeczenie o odpowiedzialności za komentarze. To trzecie i ostatnie orzeczenie SN w sprawie powództwa, które wytoczyłem 7 lat temu. Sprawa została zakończona. Można się zająć innymi sprawami…
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 28 stycznia 2019
Proces wytoczony przez Radosława Sikorskiego dotyczył antysemickich komentarzy o nim zamieszczonych na portalu Fakt.pl w grudniu 2010 roku. Polityk domagał się usunięcia tych wpisów, publikacji przeprosin i 20 tys. zł zadośćuczynienia.
Ringier Axel Springer Polska utrzymywał w czasie procesu, że jako wydawca portalu zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie ma obowiązku weryfikowania wpisów internautów przed publikacją, natomiast kiedy dowiedział się, że wskazane komentarze naruszają dobra osobiste Sikorskiego, usunął je. Nastąpiło to dopiero po doręczeniu odpisu pozwu od byłego szefa MSZ.
W marcu Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił roszczenia Radosława Sikorskiego, uzasadniając, że wpisu, których dotyczy pozew, faktycznie naruszyły dobra osobiste polityka, ale wydawca Fakt.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności. Sikorski złożył apelację, a Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał orzeczenie z pierwszej instancji.
Wtedy skierowano skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który zgodził się ze stanowiskiem, że w tej sytuacji nie ustalono autorów obraźliwych wpisów, dlatego należy przyjąć, że wydawca portalu je zna, a więc odpowiada za nie.
Pozew zwrócono do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny, który we wrześniu ub.r. orzekł, że wpisy naruszały dobra osobiste Radosława Sikorskiego, i nakazał Ringier Axel Springer Polska publikację przeprosin przez 7 dni. Natomiast Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na ten wyrok.
Według badania Gemius/PBI w listopadzie ub.r. Fakt.pl zanotował 6,26 mln realnych użytkowników i 83,43 mln odsłon.