TVP: opinie Magdalena Adamowicz są krzywdzące i motywowane politycznie, nie pozwiemy jej z racji żałoby

Jacek Kurski i Magdalena Adamowicz

Telewizja Polska odniosła się do wypowiedzi wdowy po Pawle Adamowiczu sugerujące, że nadawca przyczynił się do śmierci polityka. – Z rozczarowaniem przyjęliśmy motywowane politycznie oceny pani Magdaleny Adamowicz. W żadnym wypadku nie możemy się z nimi zgodzić – skomentowała TVP. Zaznaczyła, że „w przypadku wdowy uczyni wyjątek, z uwagi na przynależny jej w okresie żałoby kulturowy immunitet i odstąpi od dochodzenia swoich praw na drodze sądowej”.

– Z rozczarowaniem przyjęliśmy motywowane politycznie oceny pani Magdaleny Adamowicz, które w sposób krzywdzący i niesprawiedliwy pomijają kluczowy dla oceny tragedii fakt choroby psychicznej sprawcy, przez co prowadzą do skrajnie nieuprawnionych stwierdzeń i oskarżeń – stwierdziła Telewizja Polska w komunikacie wydanym w środę po południu. – W żadnym wypadku nie możemy się z nimi zgodzić. Przypisywanie TVP jakiejkolwiek roli w zbrodni, do której doszło jest kłamstwem – dodała.

– Telewizja Polska w przypadku wdowy uczyni wyjątek, z uwagi na przynależny jej w okresie żałoby kulturowy immunitet i odstąpi od dochodzenia swoich praw na drodze sądowej – poinformował publiczny nadawca. – Inne podmioty i osoby odpowiedzialne za rozpowszechnianie oszczerczych informacji nie mogą liczyć na podobną wyrozumiałość Telewizji Polskiej – zaznaczył.

Magdalena Adamowicz obwinia TVP

W środę Magdalena Adamowicz, wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, udzieliła wywiadów Onetowi i TVN24. W obu oceniła, że materiały emitowane w Telewizji Polskiej miały negatywny wpływ na zabójcę jej męża.

– Wiem, że to zachowanie człowieka, który siedział w więzieniu i był indoktrynowany reżimową telewizją, że to, co się dzieje, ten hejt, ta nienawiść spowodowała, że on był takim jakby owocem tej sianej nienawiści – powiedziała Adamowicz o Stefanie W., który śmiertelnie ugodził nożem Pawła Adamowicza w niedzielę 13 stycznia podczas finału WOŚP.

Zaznaczmy, że w zeszłą środę Służba Więzienna, odnosząc się do sugestii niektórych dziennikarzy, podała, że w zakładzie karnym, w którym przebywał Stefan W., jest dostęp do wielu stacji kodowanych, m.in. TVN24, a osadzeni mogą wybierać, co chcą oglądać. Na podanej liście stacji dostępnych w tym więzieniu nie ma natomiast TVP Info.

Wdowa po Pawle Adamowiczu zarzuciła też TVP, a także innym podmiotom państwowym, agresywne zachowanie wobec jej rodziny. – Paweł – on zawsze używał tego słowa, ale ja go nie lubiłam – był grillowany żywcem. Urzędy skarbowe wymyślały absurdalne zarzuty, kontrolowały naszą rodzinę kilka pokoleń wstecz, nawet ludzi już w bardzo podeszłym wieku. Nękali rodziców Pawła, moich rodziców – wyliczyła. – Podobnie jak właśnie reżimowa telewizja, która biegała za Pawłem, wykrzykując, wchodziła do mojej mamy do biura. Myśmy po prostu się bali – dodała.

Przypomnijmy, że we wrześniu 2017 roku po przesłuchaniu Pawła Adamowicza przez komisję ds. Amber Gold za politykiem na ulicy szedł kilkaset metrów reporter TVP Info Łukasz Sitek. Zadawał prezydentowi pytania z mocnymi tezami zarzucającymi mu udział w aferze tego parabanku. Adamowicz złożył w tej sprawie skargę do Rady Etyki Mediów.

Z kolei pod koniec października Łukasz Sitek w czasie uroczystości w jednej z gdańskich szkół próbował zapytać Adamowicza, czy spodziewa się zarzutów za przyjęcie łapówek od deweloperów oraz dlaczego z publicznych pieniędzy kupiono koszulki z napisem „Konstytucja”. Dyrektor szkoły napisał w tej sprawie skargę do prezesa TVP. Natomiast Adamowicz zbojkotował debatę w TVP Gdańsk przed drugą turą wyborów samorządowych. – Ostatnie propagandowe programy tej stacji czy zakłócanie szkolnych uroczystości przez pracownika TVP Gdańsk pokazują, że granica przyzwoitości została przekroczona – uzasadnił.

Magdalena Adamowicz na antenie TVN24 zapewniła, że nie obawia się działań prawnych TVP w związku z jej wypowiedziami. – Nie boję się dlatego, że ponad sto programów było oczerniających Pawła. Pawła postępowania trwały wiele lat, były umorzone, trwały kolejne lata. I tak naprawdę nigdy nie zostały doprowadzone do końca – stwierdziła. – Natomiast dziennikarze mówili o tym, że lada dzień będzie aresztowany, co się dzieje w Gdańsku po wyborach, kiedy on wygra i zostanie aresztowany. Ja mówię po prostu prawdę, mówię to, co się działo – dodała.

TVP pozwie m.in. Czuchnowskiego, Bodnara, Sadurskiego i Skibę

W poniedziałek Telewizja Polska poinformowała o podjęciu pierwszych działań prawnych wobec osób sugerujących, że poprzez swoje publikacje przyczyniła się do zabójstwa Pawła Adamowicza. Takie działania będą dotyczyć m.in. Wojciecha Czuchnowskiego, Adama Bodnara, Krzysztofa Skiby i Wojciecha Sadurskiego.

– Aby przeciąć falę pomówień i manipulacji TVP czuje się zmuszona do podjęcia zdecydowanych działań. Dlatego przeciwko osobom, które absurdalnie wskazywały na związek przyczynowy pomiędzy treściami publikowanymi na antenach Telewizji Polskiej a śmiercią pana Pawła Adamowicza zostanie skierowany pozew lub akt oskarżenia w trybie kk – zapowiedział publiczny nadawca.

W środę skrytykowała to Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem organizacji jest to forma tłumienia debaty o mediach publicznych i próba wywołania tzw. efektu mrożącego.