TVP nie przedłużyła umowy doświadczonemu operatorowi w Moskwie

Telewizja Polska nie przedłużyła umowy z wieloletnim operatorem Borysem Czerniawskim, który pracował na placówce w Moskwie.

Borys Czerniawski pracował w Moskwie z Wiktorem Baterem, Arletą Bojke, Jackiem Gasińskim, a ostatnio z Tomaszem Jędruchowem. Z końcem 2018 roku wygasła jego umowa z telewizją publiczną i zdecydowano się jej nie przedłużać. – Bo jest Rosjaninem – twierdzi nasz informator.

Czy powodem nieprzedłużenia umowy z operatorem była jego narodowość? – Borys Czerniawski współpracował z TVP wiele lat i plotki o takich względach, jak narodowość, są nieprawdą – zapewnia biuro prasowe TVP.

Borys Czerniawski mówi, że żadnych powodów zakończenia współpracy mu nie przedstawiono. – Pewnie jakieś mieli, ale ich nie znam – dodaje. Czy powodem mogła być jego narodowość? – Nie sądzę – odpowiada.

Jacek Gasiński, były korespondent TVP w Moskwie, opowiada, że przez 12 lat narodowość Borysa Czerniawskiego nikomu nie przeszkadzała. Jego zdaniem to raczej zaleta Czerniawskiego, który – jak przypomina – od czterech lat ma Kartę Polaka. – Dostał ją między innymi za zasługi i poświęcenie w pracy dla TVP. To on biegał ze mną po kijowskim Majdanie w lutym 2014 roku, narażając swoje życie dwa razy bardziej niż polscy operatorzy. Z jednej strony strzelał OMON, a dla protestujących on był Ruski – opowiada Gasiński.

– Mogę się tylko domyślać powodów, ale nie mam dowodów – uważa Jacek Gasiński. – Wiem jedno. Po tylu latach pracy dla wrogiej Moskwie telewizji w Rosji pracy nie znajdzie. Nikt o tym chyba nie pomyślał w TVP, podejmując decyzję o zakończeniu z nim współpracy – dodaje.