W zeszłą niedzielę Adrian Klarenbach pierwszy raz prowadził w TVP Info przedpołudniowy program „Woronicza 17”. Zastępował tam Michała Rachonia, który został zawieszony w pracy ponad tydzień temu.
W programie zaraz po powitaniu gości Klarenbach zapowiedział pierwszy temat. – Panowie, mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy by powiedzieli, że jakie życie – taka śmierć, jaka śmierć – takie życie. Być może to jest odważna teza. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć po tym ostatnim, mijającym tygodniu. Z tym pytaniem rozpoczniemy naszą dyskusję – stwierdził. Zaraz potem wyemitowano krótki materiał o śmierci Pawła Adamowicza.
Niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze ocenili, że w kontekście śmierci i pogrzebu Pawła Adamowicza stwierdzenie Klarenbacha o życiu i śmierci było niestosowne.
Dziennikarz TVP Info odniósł się do tych komentarzy po południu. – Szanowni Państwo. Najmocniej przepraszam Wszystkich tych, którzy odczytali moje słowa jako haniebne-nie były one ani celowe ani intencyjne. Ś.P. żył szybko z ludźmi i odszedł z ludźmi. To chciałem powiedzieć. Jeżeli źle dobrałem słowa, raz jeszcze przepraszam – napisał na Twitterze.
Szanowni Państwo Najmocniej przepraszam Wszystkich tych,którzy odczytali moje słowa jako haniebne-nie były one ani celowe ani intencyjne. Ś.P. żył szybko z ludźmi i odszedł z https://t.co/sylnQ4JAPO chciałem https://t.co/a8R7vluqySżeli źle dobrałem słowa,raz jeszcze przepraszam.
— Adrian Klarenbach 🚜 (@AKlarenbach) 20 stycznia 2019
Swoje przeprosiny Adrian Klarenbach powtórzył w niedzielę wieczorem na początku „Minęła 20”. – Dość łatwo i dość często przywoływałem ostatnio słowa papieża Franciszka o tym, żeby wykorzystywać te trzy najprostsze słowa: proszę, przepraszam, dziękuję. I pozwolą państwo, że spróbuję tych słów użyć. Z jakim efektem – tego nie wiem i za efekt nie ręczę, ale najważniejsze jest chyba to, że jest to szczera intencja i proszę jej inaczej nie odbierać – stwierdził.
– Chciałem państwa prosić – wszystkich tych, którzy zrozumieli moje słowa zupełnie inaczej, aniżeli chciałem, żeby one wybrzmiały, aby przeprosili. Wszystkich tych z państwa, którzy tylko przez moment zrozumieli inaczej, przepraszam również. Nie chciałem, nie było moją intencją, aby wybrzmiało to tak, jak wybrzmiało, a podpisuję się pod tym, co w oświadczeniu swoim na Twitterze wydałem. Nie chcę się chować za samym oświadczenie i za samym Twitterem – wyjaśnił.
– Przepraszam. Mam nadzieję, że te przeprosiny zostaną przyjęte, za co niezmiernie dziękuję – podkreślił dziennikarz.
Wielu dziennikarzy doceniło takie zachowanie Adriana Klarenbacha. – Światełko z Woronicza – skomentował Mikołaj Wójcik z „Faktu”. – Szacunek dla Adriana Klarenbacha za przeprosiny na antenie TVP Info. Są dziennikarze w TVP. Brawo za szczerość i odwagę – napisał Jacek Gądek z Gazeta.pl. – Brawo redaktorze Klarenbach. Klasa – skomentowała Lidia Lemaniak z Niezalezna.pl.
Według danych Nielsen Audience Measurement w całym ub.r. TVP Info miało 3,834 proc. udziału w rynku oglądalności.