Jacek Kurski podsumował trzy lata pracy w TVP

"Była w stanie zaprogramowanego zaniedbania, reformy przyniosły oszczędności"

Jacek Kurski i Maciej Stanecki

W zeszły piątek na zwołanej konferencji prasowej zarząd Telewizji Polskiej podsumował trzy lata swojej pracy, opisując wdrożone zmiany i reformy oraz stan finansów spółki. – Ubolewamy, że ustawodawcy nie udało się trwale zabezpieczyć finansowania mediów publicznych. Cieszę się, że TVP była w stanie podpowiedzieć otoczeniu prawno-instytucjonalnemu, jakie działania należy podjąć żeby zabezpieczyć płynność telewizji – mówił prezes Jacek Kurski o finansach TVP.

Podczas piątkowej konferencji prasowej podsumowującej trzy lata kadencji zarządu Jacka Kurskiego i Macieja Staneckiego w Telewizji Polskiej, Kurski podkreślał, że po przejęciu TVP w styczniu 2016 roku spółka była w stanie „zaprogramowanego zaniedbania”. Prezes zaznaczał, że zarząd podjął zdecydowane działania we wszystkich obszarach, choć – w jego ocenie – najważniejszą sprawą dla TVP były finanse.

– Odziedziczyliśmy lekko podkoloryzowany budżet, ponieważ wbrew prognozie KRRiT o przychodach z abonamentu 335 mln zł, a poprzedni prezes wpisał do budżetu 407 mln zł z nieaktualnej poprzedniej prognozy. Zapomniał też, że wchodzi w życie nowa ustawa o rozliczaniu prewspółczynnika VAT, co oznacza, że od otrzymanego abonamentu musimy ekstra zapłacić 60 mln zł, a okazało się, że zapłaciliśmy 70. Zważywszy te dwie różnice bilans na dzień dobry to 132 mln zł na minusie. Uwzględniwszy gotówkę w kasie i bilans, poziom finansowy TVP w momencie kiedy ją przejmowaliśmy to było – 136,6 mln zł – opisywał Jacek Kurski na konferencji prasowej.

Kurski wyjaśniał, że aby rozwijać Telewizję Polską, zarząd musiał podjąć działania na rynku finansowym, których do tej pory nie stosowano w TVP. Były to: emisja obligacji przez TVP na kwotę 300 mln zł, co dało spółce dostęp do płynności finansowej oraz zaciągnięcie 800 mln zł pożyczki z Polskiego Funduszu Reprywatyzacji w 2017 roku (do tej pory TVP wykorzystała 350 mln zł z tej kwoty).

„Nie udało się trwale zabezpieczyć finansowania mediów publicznych, ubolewamy”

Jako najważniejsze narzędzie dofinansowania mediów publicznych wskazuje jednak rekompensatę 860 mln zł za osoby ustawowo zwolnione z płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego za lata 2010-2017, którą Sejm przyznał Telewizji Polskiej pod koniec 2017 r.: z budżetu państwa wypłacono 266,5 mln zł w 2017 roku i 593,5 mln zł w roku 2018. Analogicznie rekompensatę za tamten okres otrzymało Polskie Radio i było to 120 mln zł.

– Ubolewamy, że przez trzy lata naszej kadencji ustawodawcy nie udało się trwale zabezpieczyć finansowania mediów publicznych w postaci modelu docelowego. Jednak cieszę się, że sama TVP była w stanie w sensie merytorycznym podpowiedzieć otoczeniu prawno-instytucjonalnemu, jakie działania należy podjąć żeby zabezpieczyć płynność telewizji. W najbliższym czasie w 2019 roku zostanie także powtórzony system dofinansowania w postaci rekompensaty za nieściągany abonament – zapowiedział Kurski.

Zarząd TVP wprowadził wzmocnienie kontroli procesów zakupowych, co miało zwiększyć oszczędności. – Wdrożyliśmy elektroniczną platformę zakupową, dzisiaj każde zamówienie publiczne jest widziane przez wszystkich uczestników rynku, a wygrywa zdecydowanie najtańsze rozwiązanie i najbardziej korzystne – opisywał prezes TVP. Doprowadziło to do oszczędności w wysokości 49 mln zł w roku ubiegłym.

„Trend spadkowy oglądalności odwrócony, TVP jak transatlantyk”

Jako największy sukces w podsumowaniu trzech lat obecnego zarządu TVP, Jacek Kurski wskazał odwrócenie spadkowego trendu oglądalności anten głównych oraz kanałów tematycznych TVP.

– Po raz pierwszy od kilkunastu lat TVP1, TVP2 i cała grupa TVP poszły w górę, zarówno w modelu oglądalności rzeczywistej, jak i w Nielsenie – mówił na konferencji prezes. – Jest to za rzecz strategiczna. W 2018 roku w porównaniu do roku 2017 Telewizja Polska zanotowała wzrost, natomiast główne stacje konkurencyjne zanotowały duży spadek. Uważamy to za sukces osiągnięty w najszybszym możliwym czasie, ponieważ telewizja jest jak transatlantyk – zmiana kursu trwa bardzo długo. Decyzje scenariuszowe, programowe, development scenariuszu, przygotowanie promocji trwa rok, półtora, dwa lata. Zatem pierwsza szansa na odwrócenie tego trendu przypadła nam w 2018 roku – przekonywał Jacek Kurski.

Według prezesa Kurskiego, wpływ na zwiększenie oglądalności w 2018 roku miała reforma struktury TVP, którą przeprowadzono w kwietniu ub.r. – biuro koordynacji programowej zastąpiło biuro programowe, na czele którego stanęła Agnieszka Dejneka. Zniknęły dyrekcje TVP1, TVP2 i TVP3, a ramówki do tych kanałów są teraz przygotowywane i zatwierdzane centralnie, a nie – jak poprzednio – przez każdą z anten oddzielnie.

– Do tej pory Telewizja Polska była źle zorganizowanym kołchozem produkcyjnym. Anteny TVP1 i TVP2 same się programowały, same sobie zamawiały, same się oceniały. Jedynka z Dwójką często się kanibalizowały i nikt tego potem nie rozliczał. Nie było myślenia w kategoriach strategicznych i horyzontalnych. My doprowadziliśmy do centralizacji programmingu i kreacji – wyjaśniał prezes TVP.

Więcej produkcji wewnętrznych, mniej formatów od firm producenckich

Telewizja Polska przeprowadziła także reformę systemu producenckiego oraz wprowadziła zmiany we współpracy z producentami zewnętrznymi. Zarząd zdecydował o powołaniu odrębnych Agencji Kreacji, w których odbywa się inicjowanie i koordynacja procesu produkcyjnego wewnątrz TVP.

– Mamy wreszcie dobrze zorganizowany system producencki. Do tej pory TVP była z jednej strony słupem ogłoszeniowym, a z drugiej bankomatem dla producentów zewnętrznych. Przynosili do TVP scenariusze i formaty, telewizja kupowała je, ale nie zabezpieczała praw autorskich. Wobec czego TVP uzależniała swoich widzów od formatów, do których prawa miał producent zewnętrzny i była bezradna wobec podnoszonych kosztów. Tak było w większości formatów serialowych i rozrywkowych. Jako zarząd odwróciliśmy tę logikę. Producenci zewnętrzni nie będą za pieniądze TVP wypracowywać swoje pozycje rynkowe – opisuje.

W ub.r. udział produkcji wewnętrznej w produkcji ogółem TVP wyniósł 87,8 proc. (wobec 71 proc. w 2017 roku). Jacek Kurski dodaje, że nadawca publiczny jest teraz właścicielem licencji niektórych formatów, które do tej należały do podmiotów zewnętrznych. Wymienia m.in. „Jaką to melodię”, „Familiadę” czy „Komisarza Alexa”. Obecnie priorytetem dla nadawcy – jak deklaruje zarząd – jest pozyskiwanie praw do scenariuszy i formatów telewizyjnych i filmowych.

W latach 2017-2018 TVP przeznaczyła blisko 160 mln zł na inwestycje w obszarze produkcji, techniki telewizyjnej i transmisyjnej (modernizacje urządzeń i pomieszczeń oraz zakupy). – To jest spełnienie naszej obietnicy, że produkcja wewnętrzna wróci do TVP, a studia się zapełnią – tłumaczy Kurski.

TVP i Polskie Radio dostaną 1,26 mld zł kolejnej rekompensaty abonamentowej z budżetu państwa

W tym roku Telewizja Polska oraz Polskie Radio otrzymają kolejną rekompensatę z budżetu państwa z tytułu zwolnienia niektórych grup społecznych z płacenia abonamentu rtv. Według złożonego właśnie projektu ustawy ma to być maksymalnie 1,26 mld zł.