Zespół radiowej Dwójki krytykuje zdjęcie z anteny audycji „Archiwalnia”

Tomasz Obertyn

40 pracowników i współpracowników Programu II Polskiego Radia podpisało list do zarządu i prezydium rady programowej Polskiego Radia w obronie audycji Tomasza Obertyna „Archiwalnia”, którą zdjęto z anteny. „Decyzja o zaprzestaniu emisji Archiwalni godzi bezpośrednio w nasz program i nas jako zespół” – napisali.

Program Tomasza Obertyna „Archiwalnia” spadł z anteny Dwójki z końcem 2018 roku po pięciu latach emisji. „Od pewnego czasu dyrekcja i kierownictwo redakcji zaczęli stawiać zarzuty, że audycja stała się frywolna, że nie pojawiają się najważniejsze wydarzenia z historii Polski” – relacjonował „Presserwisowi” Obertyn.

Autorzy listu „wyrażają głęboki niepokój” związany z decyzją kierownictwa. Piszą, że audycja Tomasza Obertyna „łączyła to, co jest powinnością mediów publicznych – udostępnianie bezcennych zbiorów Archiwum Polskiego Radia – z estetyką charakterystyczną dla brzmienia nowoczesnego radia, inteligentnym poczuciem humoru i głębokim szacunkiem dla słuchacza”.

Przypominają, że dyrektor radiowej Dwójki Małgorzata Małaszko-Stasiewicz w wywiadzie udzielonym magazynowi „La Vie” w 2017 roku tak mówiła o „Archiwalni”: „Wymyśliłam ją wiele lat temu, trochę na przekór kolegom, ale myślę, że dziś dla większości słuchaczy i dziennikarzy Dwójki jest jedną z najbardziej ulubionych. Krótka i figlarna”. Zwracają też uwagę, że audycja „Archiwalnia” znalazła się w planach programowych Polskiego Radia na 2019 rok, przedstawionych Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

„Decyzja o zaprzestaniu emisji »Archiwalni« godzi bezpośrednio w nasz program i nas jako zespół” – uważają sygnatariusze. „W naszym odczuciu usunięcie z anteny audycji »Archiwalnia« spowoduje wyraźne zubożenie oferty programowej radiofonii publicznej” – kończą list.

Pod listem podpisali się m.in. Marcin Majchrowski, Joanna Grotkowska, Dariusz Rosiak, Kuba Borysiak, Magdalena Tejchman i Piotr Matwiejczuk. – Chcemy przywrócenia audycji. Racjonalnie patrząc, mamy świadomość, że jest to mało prawdopodobne – mówi jeden z sygnatariuszy. – Nie można zostawić naszego kolegi i nie zwrócić uwagi, że jest to nie w porządku – dodaje.

– Jeszcze nie dostałem tego listu, więc nie mogę go skomentować – mówi Andrzej Rogoyski, prezes Polskiego Radia. – Zapoznam się i wtedy będę reagował – dodaje.

Z kolei wiceprzewodniczący rady programowej Polskiego Radia Jan Ordyński deklaruje, że będzie chciał, by rada zajęła się sprawą na najbliższym posiedzeniu.