HFPC interweniuje ws. b. dziennikarek Polskiego Radia, które działają w związkach

Anna Rokicińska

Anna Rokicińska i Joanna Szwedowska, należące do Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programów Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia byłe dziennikarki rozgłośni, mają problem z uzyskaniem stałych przepustek do siedziby radia. W tej sprawie interweniowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Władze związku zawodowego zwróciły się do Polskiego Radia o wydanie stałych przepustek dla Anny Rokicińskiej i Joanny Szwedowskiej. Jak zwróciła uwagę Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przepustki są ”niezbędne dla kontynuacji ich działalności związkowej, w tym udziału w pracach komisji socjalnej Polskiego Radia i w negocjacjach układu zbiorowego”.

Związkowcy z biura ds. bezpieczeństwa Polskiego Radia dowiedzieli się, że sprawa została ”przekazana do dalszych konsultacji”. Jak podała fundacja, od 13 listopada związek nie uzyskał żadnych dalszych informacji.

„Dostęp członków związków zawodowych do terenu zakładu pracy dla wykonywania działalności związkowej jest istotnym warunkiem możliwości rzeczywistego korzystania z wolności związkowej, chronionej przez art. 59 Konstytucji oraz art. 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka” – napisała HFPC do prezesa Polskiego Radia Andrzeja Rogoyskiego.

Reporterce radiowej Trójki Annie Rokicińskiej nie przedłużono umowy, która wygasła z końcem października. Jak powód podano jej, że jest ”konfliktowa” i ”niekreatywna”. W Trójce pracowała 11 lat, głównie na umowach śmieciowych. Dziennikarka pozwała Polskie Radio.

Joanna Szwedowska, kierownik redakcji literackiej radiowej Dwójki, w maju 2017 roku odeszła na emeryturę po 37 latach pracy w spółce. – Tak jak większość dziennikarzy, którzy odchodzą na emeryturę, miałam podpisaną umowę o współpracy. Zachowałam przepustkę do radia, a także dostęp do poczty – mówi Szwedowska.

Jak informuje, w lipcu 2017 roku ówczesny prezes Jacek Sobala poinformował ją, że radio zrywa z nią współpracę. Miała usłyszeć, że nadużyła jego zaufania. – Kazał mi oddać przepustkę, a ponieważ nie miałam stałych audycji, stwierdził, że nie ma problemu, bo jestem bezużyteczna dla radia – dodaje. – Jestem członkiem komisji socjalnej z ramienia związku zawodowego, w którego zarządzie byłam. Brak stałej przepustki utrudnia pracę związkową. Za każdym razem muszę prosić o wystawienie jednorazowej wejściówki – mówi Szwedowska.