Internauci przypomnieli Jackowi Kurskiemu wywiad sprzed 12 lat, w którym deklarował, że jako czynny polityk nie zostanie prezesem Telewizji Polskiej. Wielu zarzuciło mu, że nie dotrzymał tej deklaracji. – Nic nie poradzę na to, że z czynną polityką skończyłem a kwalifikacje zostały:) – skomentował to Kurski.
12 lat temu Jacek Kurski, wówczas poseł PiS, był gościem programu Piotra Najsztuba w TVP2. W czwartek jeden z użytkowników Twittera zamieścił fragment rozmowy, kiedy dziennikarz i polityk przejeżdżali samochodem przy siedzibie Telewizji Polskiej.
Najsztub zapytał Kurskiego, czy widzi siebie na stanowisku prezesa publicznego nadawcy. – Ja jestem politykiem. Dosyć czynnym, twardym, nawet frontowym. Na dziewiątym piętrze nie powinien być polityk. Nie powinien być też Jacek Kurski. Myślę, że uda się znaleźć merytoryczną osobę, która nie będzie politykiem – odpowiedział ówczesny poseł PiS.
– Obiecuje pan? – dopytywał dziennikarz. – No ja prezesem telewizji nie będę – dodał Kurski.
12 lat temu u Piotra Najsztuba gościem programu był @KurskiPL. 😃 Ciekawy smaczek znalazłem. Niech idzie w świat, RT mile widziane. 😃 #TVP #Kurski pic.twitter.com/mO4wUcq7aq
— whyduck (@boskibrzozowski) 27 grudnia 2018
Wideo z tym fragmentem rozmowy komentowali niektórzy dziennikarze na Twitterze. Żartowali, że Jacek Kurski wbrew swojej deklaracji został jednak prezesem TVP. Pojawiły się też opinie, że publiczny nadawca jest tak mocno zależny od obecnego obozu rządzącego, że jego szefowie pełnią w praktyce funkcje polityczne.
Jacek Kurski odniósł się do tych komentarzy w piątek po południu. – Nie pojmuję egzaltacji fragmentem rozmowy z P.Najsztubem sprzed 12 lat, w którym mówię, że jakkolwiek mam odpowiednie kwalifikacje to, jako czynny polityk, nie będę prezesem TVP. Nic nie poradzę na to, że z czynną polityką skończyłem a kwalifikacje zostały 🙂 – napisał.
Nie pojmuję egzaltacji fragmentem rozmowy z P.Najsztubem sprzed 12 lat, w kt. mówię, że jakkolwiek mam odpowiednie kwalifikacje to, jako czynny polityk, nie będę prezesem TVP. Nic nie poradzę na to, że z czynną polityką skończyłem a kwalifikacje zostały:) https://t.co/HyhR5x49Qh
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) 28 grudnia 2018
Kurski był posłem w Sejmie i europarlamencie
Jacek Kurski w latach 2005-2009 był posłem Prawa i Sprawiedliwości, został wybrany w wyborach w 2005 i 2007 roku. W trakcie tej drugiej kadencji został wybrany z listy PiS do Parlamentu Europejskiego, był tam posłem w latach 2009-2014.
W 2011 roku Kurski rozstał się z PiS i zaczął współtworzyć Solidarną Polskę. W wyborach do europarlamentu w 2014 roku Solidarna Polska nie osiągnęła progu wyborczego, więc żaden z jej kandydatów nie uzyskał mandatu poselskiego.
Jacek Kurski wrócił do środowiska PiS, w lipcu 2014 roku uczestniczył w konwencji programowej tej partii. Po wygranych przez Zjednoczoną Prawicę wyborach parlamentarnych został wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego, pełnił tę funkcję od drugiej połowy listopada 2015 roku do początku stycznia 2016 roku.
Wcześniej Kurski bez powodzenia startował w wyborach do Sejmu: w 1993 roku z listy Porozumienia Centrum, w 1997 roku z ramienia Ruchu Odbudowy Polski, a w 2001 roku z listy Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy.
Jacek Kurski prezesem TVP od prawie trzech lat
Jacek Kurski został prezesem Telewizji Polskiej na początku stycznia 2016 roku. Dołączył do zarządu wraz z Maciejem Staneckim, obaj zostali powołani przez ówczesnego ministra skarbu państwa na podstawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
W sierpniu 2016 roku Jacek Kurski został odwołany przez Radę Mediów Narodowych, przy czym wejście w życie tej decyzji zawieszono na czas przeprowadzenia konkursu na prezesa TVP. Kurski wygrał ten konkurs i zaczął czteroletnią kadencję, członkiem zarządu firmy pozostaje Maciej Stanecki.
W br. kilka razy pojawiały się pogłoski, że Jacek Kurski wiosną przyszłego toku wystartuje z listy Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kurski za każdym razem je dementował. – Moją ambicja i zamiarem jest odbudowa siły i prestiżu telewizji publicznej w ramach pełnej kadencji prezesa zarządu, która rozpoczęła się w październiku 2016 roku. I dlatego nie myślę na razie o żadnych innych zaangażowaniach publicznych – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl pod koniec października.