Telewizja Republika zmienia zarząd i zapewnia, że płaci pensje w terminie

Tomasz Terlikowski

Tomasz Terlikowski i Radosław Dobrzyński odchodzą z zarządu Telewizji Republika. Trafił do niego natomiast Jarosław Skorupa z „Gazety Polskiej”. Wiceprezes Republiki Tomasz Sakiewicz zaprzecza, że spółka zalega z wypłatami pensji dla pracowników.

Tomasz Terlikowski do zarządu Telewizji Republika trafił 1 lipca 2013 roku. Od września 2014 do maja 2017 roku był też jej redaktorem naczelnym. Zachowuje swój program „Starcie cywilizacji”. Pytany o powody odejścia z zarządu, odpowiada: – Z przyczyn osobistych.

Bartosz Dobrzyński, który zasiadał w zarządzie od kwietnia 2016 roku, objął stanowisko prokurenta spółki i pozostaje osobą odpowiedzialną za zarządzanie jej finansami. Członkiem zarządu Telewizji Republika został natomiast Jarosław Skorupa, szef sprzedaży „Gazety Polskiej”, a wcześniej dyrektor biura reklamy Fratrii (wydawca tygodnika „Sieci” i serwisu Wpolityce.pl).

– Jest to pewnego rodzaju reorganizacja, która ma na celu dostosowanie modelu zarządzania spółki do aktualnych potrzeb wynikających z realiów rynkowych – komentuje zmiany w zarządzie Piotr Kwiecień, przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Republika.

„Gazeta Wyborcza” w czwartek poinformowała, że Telewizja Republika zalega z wypłatami pensji dla pracowników. Zespół stacji miał napisać list w tej sprawie do jej kierownictwa. „W ten wyjątkowy czas, gdy zasiądą państwo przy wigilijnym stole (…), prosimy na chwilę wspomnieć o nas, pracownikach telewizji Republika, którzy od kilku miesięcy nie dostali wynagrodzenia za swoją pracę. Dla nas nie będzie to czas wesoły. Z podobnymi sytuacjami mamy do czynienia co miesiąc, ale w okresie świątecznym są one szczególnie przykre” – można przeczytać w liście, cytowanym przez „GW”.

– Ale my nie mamy żadnych zaległości – zapewnia Tomasz Sakiewicz, wiceprezes Telewizji Republika. – Wszystko jest w tym tekście wymyślone. Nikt nie zna żadnego listu – dodaje.

Piotr Kwiecień z rady nadzorczej spółki przekonuje: – Wedle mojej wiedzy spółka nadal realizuje swoje zobowiązania finansowe w sposób w taki, który nie wiąże się z ryzykiem podejmowania przez zarząd spółki jakichkolwiek decyzji wskazywanych przez przepisy prawa dla sytuacji kryzysowych – twierdzi Piotr Kwiecień.

Tomasz Terlikowski pytany, czy były opóźnienia wypłat wynagrodzeń, odpowiada: – Ja czasem dostawałem pieniądze z pewnym opóźnieniem. Jeśli były jakieś opóźnienia wypłat, to ja pieniądze otrzymywałem ostatni, a nie pierwszy.