W piątkowym wydaniu „24 godzin” tylko przez pierwsze 6 minut informowano o bieżących wydarzeniach. Potem pokazano kilka materiałów podsumowujących ponad dwa lata emisji programu.
W studiu jednocześnie pojawili się wszyscy prowadzący: Beata Tadla, Agnieszka Kopacz, Jarosław Kulczycki, Marek Czyż, Joanna Dunikowska i Magdalena Gwóźdź-Pallokat.
Na koniec głos zabrał Tomasz Sygut, redaktor naczelny „24 godzin”. – Jest mi smutno, przykro, ale bardzo państwu dziękujemy, że byliście z nami i tak mi się wydaje, że ta ekipa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa – stwierdził.
W mijającym tygodniu z widzami pożegnali się już niektórzy prowadzący i prezenterzy pogody w „24 godzinach”.
„24 godziny” znikają po ponad dwóch latach ze względów biznesowych
Program „24 godziny” był emitowany od startu Nowa TV w pierwszej połowie listopada 2016 roku. Można było go oglądać codziennie o godz. 18:30. Zaraz po nim nadawano kilkuminutowy cykl wywiadów „Tu i teraz”, a potem prognozę pogody (jej prezenterami byli Paulina Koziejowska, Ola Kot i Jarosław Kret).
Przy przygotowywaniu i realizacji „24 godzin” pracował zespół liczący ok. 100 osób – ekipa dziennikarzy i realizatorów w Warszawie oraz kilkudziesięciu korespondentów w całej Polsce.
Według danych Nielsen Audience Measurement od 9 listopada 2016 roku do 11 października 2018 roku program w Nowa TV oglądało średnio 34,4 tys. osób. „24 godziny” przez pewien czas był nadawane jednocześnie w 8TV (obecnie Eska TV), można je też było oglądać na Facebooku.
O rezygnacji z „24 godzin” poinformowano pod koniec października. W komunikacie Grupy ZPR Media wyjaśniono, że powodem są „względy biznesowe, wynikające ze słabego dotarcia platformy naziemnej MUX 8, które uniemożliwiło zbudowanie widowni ‘24 godzin’ na poziomie, zapewniającym rentowność programu”.
Właściciele i zarząd stacji podziękowali pracownikom „24 godzin” za „dwa lata intensywnej i pełnej zaangażowania pracy, której efektem był codzienny, wiarygodny i rzetelny, serwis informacyjny”.
Wraz z zakończeniem emisji programu z Nowa TV rozstaje się cały tworzący go zespół.
Rok temu Nowa TV zrezygnowała z publicystyki
Z końcem października ub.r. Nowa zrezygnowała z programów publicystycznych „Teraz ja!” Tomasza Sekielskiego i „Proste pytanie” Marka Czyża, zawieszono też cykl wywiadów „Tu i teraz”. Natomiast „Więc jak?” zniknęło w kwietniu br., kiedy z prowadzący ten program Sławomir Jastrzębowski rozstał się z Grupą ZPR Media.
Nowa TV zaczęła nadawanie w listopadzie 2016 roku, jest dostępna m.in. na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej. Według danych Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. stacja miała 0,367 proc. udziału w rynku oglądalności, wobec 0,246 proc. rok wcześniej. Natomiast w całej pierwszej połowie br. zanotowała 0,315 proc., podczas gdy rok wcześniej miała 0,182 proc.
Stacje Nowa TV i Fokus TV należą do spółki TV Spektrum, w której 49 proc. udziałów na przełomie ub. i br. kupiła Telewizja Polsat. W efekcie od początku br. sprzedażą ich oferty reklamowej zajmuje się Polsat Media. Jednocześnie Telewizja Polsat kupiła od Grupy ZPR Media 100 proc. udziałów firm nadających kanały Eska TV, Eska TV Extra, Eska Rock TV, Polo TV i Vox Music TV, płacąc za nie (plus 15,5 proc. udziałów Spektrum) 103 mln zł.
Jak informowaliśmy pod koniec lipca, TV Spektrum w ub.r. zanotowała wzrost wpływów sprzedażowych o 16,2 proc. do 37,61 mln zł oraz 12,15 mln zł straty netto (wobec 744,1 tys. zł straty w 2016 roku).
W dokumentach złożonych w KRS kierownictwo firmy zwracało na nadal niezadowalający zasięg techniczny Nowa TV w naziemnej telewizji, wpływający się bezpośrednio na niskie udziały oglądalności stacji. Spółka liczyła, że ósmy multipleks mocno się rozwinie, kiedy swoje kanały uruchomi tam Telewizja Polska. Publiczny nadawca nie dogadał się jednak z Emitelem co do opłaty za dystrybucję techniczną i TVP Sport uruchomił w czerwcu na drugim multipleksie w miejsce TVP Rozrywka.
Telewizja WP już w ub.r. zrezygnowała z własnych produkcji
Na ósmym multipleksie nadawane są też kanały Telewizja WP, Metro TV i Zoom TV. W pierwszej początkowo emitowano kilka autorskich programów informacyjnych i lifestylowych, ale już wiosną ub.r. zaczęto z nich rezygnować. Wirtualna Polska tłumaczyła, że z powodu niskiego zasięgu nie można osiągnąć odpowiednio dużych wpływów reklamowych, więc trzeba ograniczać koszty.
We wrześniu ub.r. pożegnano się z większością pracowników redakcji Telewizji WP, a w marcu br. – z Maciejem Orłosiem. – Decyzja o ograniczeniu produkcji własnych z września ubiegłego roku pokazuje, że był to bardzo dobry ruch dla stacji. W 2018 roku osiągnęła ona pozycję lidera wśród nadawców na MUX8 naziemnej telewizji cyfrowej, a jej oglądalność systematycznie rośnie. Kolejnym krokiem zmian jest rezygnacja z formatu „Orłoś Kontra” – skomentowano to w oświadczeniu Wirtualnej Polski.