Audycja „Trójka na poważnie”, wyemitowana w środę o 22, dotyczyła płyty „Nieugięci i niepokorni 1914-1921” Leszka Czajkowskiego i Pawła Piekarczyka. Oprócz nich w studiu gościem był również historyk prof. Wiesław Jan Wysocki, który opatrzył płytę okolicznościowym komentarzem.
„Taki bydlak powiedział, że Polska to jest taka brzydka panna, która nie bardzo może sobie znaleźć męża” – powiedział w trakcie programu Paweł Piekarczyk. „Ja mówiłem o Bartoszewskim akurat” – dodał po chwili. Wojciech Reszczyński nie zareagował.
„Przesłuchałem kilka razy… Słowo »wstyd« to już za mało. @WiktorSwietlik, mógłbyś zareagować?” – skomentował na Twitterze Damian Kwiek, były dziennikarz Trójki.
– Ubolewam, że te słowa padły z ust gościa w audycji na żywo – mówi Wiktor Świetlik, dyrektor Programu III Polskiego Radia. – Jest to ryzyko związane z audycjami na żywo, że nigdy nie mamy kontroli nad tym, co powie gość – tłumaczy Świetlik i dodaje: – W dzisiejszych czasach w sferze publicznej takie drastyczne przekroczenia są dosyć powszechne. I to było jedno z nich, absolutnie niedopuszczalne. Zamierzam odbyć rozmowę z prowadzącym i zobaczę, co dalej.
„Jakiś bydlak powiedział” – mówi o Władysławie Bartoszewskim gość Trójki. Przesłuchałem kilka razy… Słowo wstyd to już za mało. @WiktorSwietlik, mógłbyś zareagować? #Trójka https://t.co/UnhAYTUr3p
— Damian Kwiek (@damiankwiek) 8 listopada 2018