Na siedzibie redakcji „Polityki” umieszczono baner z napisem „Konstytucja”

„To rodzaj manifestu”

Na budynku w którym mieści się siedziba tygodnika „Polityka” w Warszawie zawisł baner z napisem „Konstytucja”. Piotr Pytlakowski z „Polityki” tłumaczy, że „to swego rodzaju manifest” – To rodzaj manifestacji, która ma pokazywać przywiązanie do demokracji, zasad podstawowych, przestrzegania prawa, szacunku dla sądów – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

W ubiegłym tygodniu w Warszawie, ale i kilku miastach Polski organizowane były manifestacje członków ugrupowań Komitetu Obrony Demokracji, Obywateli RP, Akcji Demokracji oraz mieszkańców poszczególnych miast. Od kilku dni odbywają się także różnego rodzaju happeningi pod wejściem do Sądu Najwyższego w Warszawie, gdzie m.in. w czwartek otoczono je symbolicznym murem z osób, w ten sposób manifestując sprzeciw wobec nominowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę sędziów SN.

Plakaty, banery oraz koszulki z napisem „Konstytucja” stały się swego rodzaju symbolem protestu przeciwko – jak uważają protestujący – braku poszanowania władzy sądowniczej w Polsce i próbach jej zmiany wbrew literze prawa.

Redakcja „Polityki” wywiesiła natomiast na budynku na którym znajduje się jej siedziba baner z napisem „Konstytucja”. Piotr Pytlakowski z tygodnika tłumaczy, że to rodzaj manifestu.

– W tych czasach, kiedy Konstytucja stała się słowem niemalże zakazanym – ludzie i niektóre instytucje uważają, że należy manifestować tym słowem. To rodzaj manifestacji, która ma pokazywać przywiązanie do demokracji, zasad podstawowych, przestrzegania prawa, szacunku dla sądów – uważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Zaznacza, że redakcja nie może się angażować w manifesty polityczne, typu happeningi na ulicach. – Mogą to robić dziennikarze na własny rachunek. Ten baner to nawet nie jednorazowa akcja. Będziemy starali się, aby wisiał jak najdłużej, póki deszcz i wiatr go nie uszkodzą. Teraz na wielu instytucjach, ratuszach miejskich w kilku miastach wisi baner z napisem „Konstytucja”, na Sądzie Najwyższym; prawdopodobnie niebawem na Pałacu Kultury przez tydzień będzie wyświetlany napis „Konstytucja” – zapowiada.

Pytany o powodu angażowania się dziennikarzy w tego typu akcje stwierdza, że „to także sposób na policzenie się”. – Nie my – jako „Polityka”, ale jako obywatele tego kraju będziemy zachęcać do wystawiania plakatów z napisem „Konstytucja” w oknach, tak jak się wystawia flagę w święta państwowe, religijne. Ludzie od dawien dawna w ten sposób też manifestują swoje poglądy, albo przywiązanie do jakiś idei. Manifestowanie wspólnoty z Konstytucją III RP wydaje mi się godne pochwały, a nie naganne – podsumowuje w rozmowie z nami.

Plakat z napisem „Konstytucja” dodatkiem do „Gazety Wyborczej”

W środę 17 października razem z „Wyborczą” dostępna będzie „Czarna Księga trzech lat rządów PiS. Czarne jest czarne”, która ma stanowić podsumowanie dotychczasowej władzy tej partii, a dokonają go: Ludmiła Anannikova, Alicja Bobrowicz, Tomasz Chojnowski, Tomasz Ciechoński, Wojciech Czuchnowski, Estera Flieger, Witold Gadomski, Piotr Głuchowski, Ewa Ivanova, Anita Karwowska, Michał Kokot, Agata Kondzińska, Leszek Kostrzewski, Jarosław Kurski, Agnieszka Kublik, Tomasz Kurs, Witold Mrozek, Krystyna Naszkowska, Adriana Rozwadowska, Justyna Suchecka, Dominik Uhlig, Adam Wajrak, Natalia Waloch, Bartosz Wieliński, Łukasz Woźnicki, Rafał Wójcik, Paweł Wroński, Piotr Żytnicki oraz prof. Marcin Matczak, prof. Wiesław Łukaszewski i prof. Piotr Osęka.

Tematami „Czarnej Księgi…” mają być – jak podaje „GW”: zamach na prawa kobiet, ograniczanie praw obywatelskich, zapaść w polskiej szkole, gospodarka i czy jest gotowa na kryzys, język propagandy w mediach publicznych i w polityce, wyrzucanie dziennikarzy z pracy.

Z tym wydaniem „GW” będzie można też kupić plakat „KonsTYtucJA”. Cena „Wyborczej” z „Czarną Księgą…” i plakatem ma wynosić 9,99 zł, natomiast tylko z plakatem – 3,99 zł.