Po tym jak Onet opisał kolejny wątek z podsłuchanej rozmowy z udziałem Mateusza Morawieckiego, Samuel Pereira z TVP.info ujawnił fragment innej podsłuchanej rozmowy, m.in. z udziałem byłego prezesa Orange Polska Macieja Wituckiego. Onetowi zarzucił manipulację, zadeklarował, że nie ujawni swojego źródła.
We wtorek w minionym tygodniu Onet ujawnił podsłuchaną wiosną 2013 roku rozmowę w lokalu Sowa i Przyjaciele, w której brał udział m.in. Mateusz Morawiecki (wówczas prezes BZ WBK). Portal i inne media zaczęły analizować różne wątki dyskusji, najszerzej komentowano to, że Morawiecki rozmawiał o pracy w PKO BP syna polityka PiS Ryszarda Czarneckiego i był gotów dać zlecenie o wartości kilkudziesięciu tys. zł firmie Adama Grada, byłego ministra skarbu państwa w rządzie PO-PSL.
W czwartek na Onecie opisano szczegółowo inny wątek. – Mateusz Morawiecki jako prezes banku utrzymywał kontakty z Tomaszem Misiakiem, biznesowym współpracownikiem Marka Falenty, bohatera afery taśmowej. W ABW Morawiecki zeznał, że to od Misiaka dowiedział się, że był nagrywany w restauracji „Sowa i Przyjaciele” – czytamy na początku tekstu. Dodano, że z nagrania wynika, że za Misiak przez Morawieckiego próbował załatwić swojemu koledze lukratywną posadę w państwowej spółce KGHM.
M. Morawiecki jako prezes banku utrzymywał kontakty z Tomaszem Misiakiem, biznesowym współpracownikiem Marka Falenty, reżyserem #AferaTaśmowa. Misiak przez prezesa BZ WBK próbował załatwić koledze lukratywną posadę w państwowym KGHM. O tym piszemy dziś: https://t.co/lmcwJ3cpy4
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 11 października 2018
Na ostatnią tezę z artykułu Onetu wieczorem odpowiedział na Twitterze Samuel Pereira, redaktor naczelny TVP.info. – To nieprawda. Zarówno Misiak jak i Witucki mieli bezpośrednie dojście do rządu Tuska. Dowód: Nagranie z jednego z takich spotkań. Więcej niedługo na portalu TVP.info – zapowiedział.
Dwie godziny później w serwisie zamieszczono tekst Pereiry zatytułowany: „Jak Onet manipuluje taśmami. Nowe informacje portalu tvp.info”. Dziennikarz wytknął reporterom Onetu, że przez ponad tydzień z trwającego ponad 3 godziny nagrania rozmowy z Morawieckim szczegółowo opisywali tylko wątki niekorzystne dla obecnego premiera. – Dziennikarze opisali kilka wątków, większość z nich jednak przemilczano, w tym np. rozmowy obnażające uległość rządu wobec Rosjan w polityce energetycznej, czy słowa Kiliana o szefie dyplomacji rządu Donalda Tuska. „Robi loda każdemu, nie tylko Niemcom” – podsumował Radosława Sikorskiego ówczesny prezes PGE – przypomniał Pereira.
Szef TVP.info zaprzeczył też tezie, że Tomasz Misiak chciał za pośrednictwem Morawieckiego chciał załatwić koledze pracę w KGHM. – To nieprawda. Z rozmowy, która zresztą jest cytowana w tekście, wynika jedynie, że Tomasz Misiak prosił Mateusza Morawieckiego o pomoc w zorganizowaniu spotkania swojego znajomego, Macieja Wituckiego z Januszem Krzysztofem Bieleckim, a nie było mowy o lukratywnej posadzie – stwierdził.
Opisał też krótko, że we wrześniu 2013 roku podsłuchano rozmowę, w której brali udział biznesmeni Maciej Witucki i Tomasz Misiak oraz politycy PO Paweł Graś i Jacek Protasiewicz. Witucki od 2006 roku do września 2013 roku był prezesem Grupy TP (w tym czasie firma zmieniła nazwę na Orange Polska), a z politykami ówczesnego obozu rządzącego rozmawiał m.in. o sytuacji LOT-u, w którego radzie nadzorczej był od maja 2013 do grudnia 2015 roku.
W opublikowanym na TVP.info fragmencie rozmowy Witucki stwierdził: „Wolałbym, żeby LOT pozostał w polskich rękach, nie francuskich”. – Zarówno sam fakt spotkania, jak i ton rozmowy świadczy o tym, że Maciej Witucki nie potrzebował pośrednictwa w kontaktach z rządem Donalda Tuska. Rozmowa zresztą wystawia ówczesnemu członkowi Rady Nadzorczej PLL LOT dobre świadectwo – skomentował Samuel Pereira.
– Misiak przez prezesa BZ WBK próbował załatwić koledze lukratywną posadę w państwowym KGHM – pisze @A_Gajcy. To nieprawda. Zarówno Misiak jak i Witucki mieli bezpośrednie dojście do rządu Tuska. Dowód: Nagranie z jednego z takich spotkań. Więcej niedługo na portalu @tvp_info pic.twitter.com/DzFtx0gPts
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 11 października 2018
Dziennikarze Onetu: TVP.info znów otwiera piwniczkę z taśmami
Publikację przez TVP.info kolejnej podsłuchanej rozmowy zaraz po tym, jak zapowiedział to Samuel Pereira, skrytykowali niektórzy dziennikarze Onetu, także ci pracujący przy tekstach o rozmowie z udziałem Mateusza Morawieckiego.
– No proszę kolejne taśmy z piwniczki wyciekają po naszych tekstach To bardzo dobrze choć pytanie ile jeszcze nieznanych i nielegalnych nagrań z afery taśmowej ma Samuel Pereira i kto je do TVP przekazuje? – zapytał Andrzej Gajcy. – „Naszych tekstach”? Andrzej, robicie dym jakbyście byli Boben Woodwardem i Carlem Bernsteinem jednocześnie, a fakty są takie, że od tygodnia siedzicie w 5 gości nad jednym 3-godzinnym nagraniem. Piaskownica 🙂 – odpowiedział Pereira. – Chłopie, gdybyśmy my puszczali taśmy spod stołu to byśmy mieli wjazd służb jak we „Wprost”. Proszę wypuszczaj kolejne im więcej tym lepiej Niech opinia publiczna pozna jak najwięcej taśm, także te, które w aktach próbowano zniszczyć bo może były niewygodne – stwierdził Gajcy.
– Andrzej, proszę Cię. Poszedłeś pracować w Onecie, to przynajmniej nie udawaj dziewicy orleańskiej. Mielicie tydzień jedną taśmę spod gersdorfskiego stołu i jeszcze (sorry za dosadność, ale wiesz że tak jest) spartaczyliście robotę 🙂 – ripostował Pereira. Andrzej, proszę Cię. Poszedłeś pracować w Onecie, to przynajmniej nie udawaj dziewicy orleańskiej. Mielicie tydzień jedną taśmę spod gersdorfskiego stołu i jeszcze (sorry za dosadność, ale wiesz że tak jest) spartaczyliście robotę 🙂
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 11 października 2018
– Piwniczka z taśmami znowu otwarta. Samuelowi się chyba gorąco zrobiło 🙂 – skomentował Kamil Dziubka. – Uderz w stół, przekaźnik nagrań się odezwie – napisał Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”. – Onet ma swoich czytelników za debili. Podaje cytat i wyciąga z tego wniosek, który nie ma potwierdzenia w zacytowanych słowach. RASP to upadek dziennikarstwa. Pięciu dziennikarzy siedzi nad jedną 3-godzinną taśmą i nawet po tygodniu nie umieją dobrze roboty wykonać. Polityczne emocje im rozum odbierają 🙁 – odpowiedział Samuel Pereira.
– Na szczęście autorytety czuwają 🙂 #histeria #piwniczkasamuela – skwitował to Mateusz Baczyński z Onetu. – Histerię to macie na punkcie PMM. W pięciu gości od 8 dni siedzicie nad JEDNYM 3-godzinnym nagraniem i próbujecie doszukać się czegokolwiek na PMM, przemilczając fragmenty niewygodne dla PO (Sikorski lody, Jamał). To najlepsza próbka Waszego „profesjonalizmu” 🙂 – odparł szef TVP.info. – Spoko, spoko. Od jutra oglądam tylko TVP Info i uczę się rzemiosła 🙂 Tylko daj nam trochę czasu, szybko nie dociągniemy do tego poziomu 🙂 – ironizował Baczyński.
Samuel Pereira zapytany, czy poda, skąd ma nagrania, których nie ma w aktach procesowych, stwierdził: „Nie ujawnię źródła, przykro mi”. – Czyli nie powiesz społeczeństwu kto gra politycznie nielegalnie zdobytymi nagraniami? Okej, miłego wieczoru 🙂 – skomentował Mateusz Baczyński.
– Zadałeś tendencyjne pytanie 🙁 Mogę powiedzieć za to społeczeństwu, kto gra politycznie legalnie zdobytymi nielegalnymi nagraniami: Onet – zaznaczył Pereira. Zadałeś tendencyjne pytanie 🙁 Mogę powiedzieć za to społeczeństwu, kto gra politycznie legalnie zdobytymi nielegalnymi nagraniami: Onet.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 11 października 2018
TVP Info ujawniło już kilka podsłuchanych rozmów z afery taśmowej
W miniony czwartek opublikowało fragmenty podsłuchanej ponad 5 lat temu rozmowy z udziałem m.in. Sławomira Nowaka. Zdaniem niektórych dziennikarzy była to próba odwrócenia uwagi od ujawnionego przez Onet nagrania rozmowy, w której uczestniczył Mateusz Morawiecki.
Dwie inne podsłuchane rozmowy stacja ujawniła latem ub.r. W czerwcu opublikowano rozmowę z udziałem ks. Kazimierza Sowy, polityków PO i PSL oraz biznesmena Jerzego Mazgaja. O tym temacie w ogóle nie informowały kanały TVN i Polsatu. Z kolei w sierpniu zamieszczono podsłuchaną rozmowę byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i byłego prezesa Orlenu Jacka Krawca. Sikorski zapowiedział, że zawiadomi o tej sprawie prokuraturę, domagał się przesłuchania prezesa TVP Jacka Kurskiego.