Strony Jakuba Wątłego na Facebooku zostały zablokowane, po tym jak informował o pedofilii w Kościele

Jakub Wątły

Dziennikarz i publicysta Jakub Wątły, który prowadził trzy strony na Facebooku poświęcone zagadnieniom pedofilii w Kościele zostały zablokowane. Wątły założył nowy fanpejdż i zapowiada, że po próbach blokowania go, będzie tworzył kolejne strony. – W Polsce mamy teoretyczną wolność słowa. Zgodnie z zapowiedzią będę tworzył kolejne fanpejdże – powiedział Wirtualnemedia.pl.

Jakub Wątły prowadził trzy strony na Facebooku: Kuba Wątły TV oraz dwie inne: Fundacja Obywatelska oraz Kościół Minus. Oba poruszały tematykę antykościelną oraz skupiały się na zagadnieniach pedofilii w Kościele, a także postulowały rozdzielenie instytucji Kościoła od państwa.

– A teraz UWAGA! Zarówno na FP fundacji jak i akcji „kościół minus” nie było, póki co, nic więcej oprócz zdjęć profilowych. Fajnie? No jasne! Trochę tylko tak jak za sowieckiej cenzury. I to w środku Europy w 21 wieku. Na cukerbergowym fb (pisownia oryginalna) – napisał dziennikarz na nowo utworzonym fanpejdżu Kuba Wątły TV3, informując, co stało się z jego poprzednimi stronami.

Dodał także: – Żadne koleje blokady #KubaWątłyTV będące wyrazem bezsilności intelektualnej fanatycznych zwolenników kościoła niczego tu nie zmienią.

Wątły: „mój fanpejdż nie pasuje Facebookowi”

Dziennikarz i aktywista w rozmowie z Wirtualnemedia.pl stwierdził, że „jego fanpejdż nie pasuje Facebookowi”, bo „w sposób jednoznaczny odnosi się do sytuacji społeczno-politycznej”.

– W związku z tym nie pasuje Facebookowi. Ma on w zwyczaju współpracować z władzami państw, w których funkcjonuje, w związku z czym współpracuje z polskim reżimem. Stąd treści – uderzające jednoznacznie w kwestie pedofilii w Kościele; tego, że rocznie wydajemy ponad 19 mld złotych na Kościół – nie mogą na stałe gościć w takim miejscu, jak Facebook – uważa.

Na pytanie, czy według niego to nie portal miał wpływ na usunięcie jego stron, a użytkownicy, którzy mogli zgłosić naruszenie regulaminu odpowiedział: – Czy można być oburzonym tym, że ktoś publikuje treści związane z faktem, że katoliccy księża gwałcą dzieci? Można i należy być oburzonym tym, że katoliccy księża gwałcą dzieci. Natomiast, jeżeli ktoś jest oburzony tym, że się o tym mówi, to jest chory psychicznie. To temat tabu dla chorych psychicznie, nim jest też fakt, że wydajemy 19 mld złotych rocznie na Kościół katolicki. To prawie połowa rocznego budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej – podkreśla w rozmowie z nami.

Jednocześnie dodał, że w Polsce „mamy teoretyczną wolność słowa” i nie będzie zwracać się do Facebooka w tej sprawie. – Jest jedną z medialnych ekspozytur reżimu w Polsce. Zgodnie z zapowiedzią będę tworzył kolejne fanpejdże – zaznacza Jakub Wątły.

Prace nad projektem internetowego „radia z wizją”

Publicysta Superstacji w rozmowie z nami zdradził także, że cały czas pracuje nad projektem „radia z wizją”. Ma to być pierwsze medium publiczne, które – jak podkreśla Wątły – „będzie w absolutnej opozycji do wszystkich polityków, pokolenia ’89, Kościoła katolickiego, a będzie murem stało za obywatelami i za społeczeństwem obywatelskim”.

Na pytanie, czy ma zamiar ubiegać się o koncesję w konkursie organizowanym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji odpowiedział, że „Nie można składać wniosku o koncesję „jeśli nie jest się pieszczochem reżimu”.

– To jest bez sensu. Jedyne, co można zrobić i rzeczywiście tu jest właściwe audytorium, to nadawać w przestrzeni internetu. Nadawanie w konwencjonalny sposób nie miałoby obecnie sensu, ponieważ stacje sukcesywnie tracą rynek. To jest jak z prasą drukowaną. Przyszłością mediów jest internet. To bardzo dobry społecznie czas, aby taki projekt uruchomić na szeroką skalę w sieci – mówi Jakub Wątły w rozmowie z nami.

Podkreślił także, że już zgłaszają się do niego osoby, które w przyszłości chcą współpracować z jego radiem internetowym. Projekt zamierza natomiast uruchomić między wyborami samorządowymi a wyborami do Parlamentu Europejskiego.

– Jako zawodowiec mam wizję tego, co będzie w ramówce, ale to zostawmy sobie na później – zastrzega.

Współpraca z Tomaszem Sekielskim

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że dziennikarz i producent filmowy Tomasz Sekielski, który od kilku miesięcy pracuje nad filmem dokumentalnym o pedofilii w polskim Kościele zebrał na ten cel już ponad 200 tys. zł. Zarówno Sekielski, jak Wątły, z racji tego, że zajmują się tym samym tematem, zapowiedzieli jakiś czas temu współpracę i wzajemne poparcie dla swojej działalności. Jak udało nam się dowiedzieć, na razie nie ustalili jednak konkretów zapowiadanego wsparcia – czy Wątły pomoże w produkcji dokumentu, czy ograniczą się do promowania swoich treści w social mediach.

– Z Tomkiem (Sekielskim – przyp.red.) jesteśmy na etapie ustaleń, natomiast w takim samym stopniu Tomek będzie wspierał mnie, jak i ja jego. Będziemy jednoznacznie współpracować, bo mamy ten sam cel. Cieszę się, że Tomek dołączył do grona osób, które w Polsce mówią głośno o swoistej, społecznej bezkarności katolickiego kleru i w materii pedofilii, i w materii finansów. Ja zacząłem o tym mówić równo 11 lat temu – zaznacza Jakub Wątły w rozmowie z nami.

Kara dla Superstacji za tekst Wątłęgo o dziennikarzach TVP

W ubiegłym roku KRRiT nałożyła na Superstację karę w wysokości 100 tys. zł za słowa Jakuba Wątłego o dziennikarzach TVP w programie „Krzywe zwierciadło”. Wątły porównał dziennikarzy Telewizji Polskiej do „brudnych, śmierdzących gnid” oraz istot pijących i jedzących odchody.

Jakub Wątły, zanim pracował w Superstacji był m.in. dziennikarzem Radia Radom, Radia Puls, Radia Zet i Radia BIS. Prowadzi również swój kanał Kuba Wątły TV na YouTube, oraz w poniedziałki i czwartki o 22.00 relację live na Facebooku.

W maju br. Telewizja Polsat przejęła pozostałe udziały w informacyjnym kanale Superstacja i tym samym włączyła go do swojego portfolio.