„Polityka” w tekście „Pusta prezydentura” Anny Dąbrowskiej i Wojciecha Szackiego powołała się na „osobę dobrze zorientowaną w pałacowych układach”. Michał Olech, dziennikarz 300polityka.pl, napisał na Twitterze, że informacja „Polityki” faktycznie „krążyła w kuluarach”.
Gajcy nie chce komentować informacji „Polityki”. Bartosz Węglarczyk w najnowszym autorskim newsletterze w Onecie napisał: „Andrzej nie uległ tak popularnej dziś w Polsce modzie publicznego chwalenia się, jakimi to pięknymi zasadami kieruje się w życiu. On po prostu według nich żyje, nie tylko w pracy. Byłby świetnym rzecznikiem, ale jego odejście z zawodu byłoby wielką stratą dla dziennikarstwa”.
7 września Krzysztofa Łapińskiego w pałacu prezydenckim zastąpił działacz PiS Błażej Spychalski, który w 2015 roku organizował jego biuro poselskie.
Andrzej Gajcy we wrześniu 2016 roku przeszedł z „Rzeczpospolitej” (Gremi Media) do warszawskiej redakcji portalu Onet.pl. Wcześniej przez wiele lat związany był z Polską Agencją Prasową.
Oficjalnie informuję, że doniesienia o śmierci Andrzeja są przesadzone. https://t.co/Ck976IxEiN
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 11 września 2018