Press Club Polska: uniemożliwianie pracy dziennikarzom narusza prawo

Rada Press Club Polska wydała stanowisko w sprawie niedawnych incydentów w Sandomierzu i w Szczecinie, gdzie europoseł PiS oraz ksiądz utrudniali pracę dziennikarzom. Organizacja podkreśla, że jest to karalne.

Przypomnijmy, że w niedzielę 26 sierpnia doszło do incydentu przed kościołem pod wezwaniem Jana Chrzciciela w Szczecinie podczas happeningu mającego zwrócić uwagę na problem pedofilii w Kościele. W pewnym momencie duchowny zabrał mikrofon reporterce TVN 24 Alicji Rucińskiej.

Do drugiego incydentu doszło 19 sierpnia podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Sandomierzu. Kamery „Faktów” TVN uchwyciły moment, w którym szef rządu idzie w otoczeniu m.in. europosła PiS Tomasza Poręby. Polityk odepchnął reportera TVN 24 Radomira Wita. W tle padły słowa „Odejdź stąd! Powiedziałem ci coś, tak? Szczylu jeden!”. Poręba później napisał na Twitterze, że dziennikarz prowokował. „Agresywnie na mnie wpadał i popychał, by dostać się do PMM. Padły niepotrzebne słowa, ale zachowanie drugiej strony nie do zaakceptowania” – napisał Poręba.

Rada Press Club Polska podkreśla, że takie zachowania utrudniają lub uniemożliwiają pracę dziennikarzom. „W Sandomierzu i w Szczecinie przedstawiciele mediów padli ofiarami agresji słownej i fizycznej. Szczególnie bulwersuje fakt, że sprawcami tych zachowań są europoseł oraz duchowny, którzy powinni przykładem świecić, nie gorszyć” – napisał Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska.

Organizacja przypomina, że utrudnianie lub uniemożliwianie dziennikarzom pracy narusza przepisy art. 44 Prawa prasowego. Grozi za to grzywna lub kara ograniczenia wolności.