Wiosną 2014 roku w „Super Expressie” zamieszczono zdjęcie Adam Kępińskiego, jak ubrany tylko w slipki leżał na podłodze łazienki w hotelu sejmowym. Ówczesny poseł miał zamknięte oczy, a w tekście przy zdjęciu opisano to jako „sfotografowaną niemoc” i „niedyspozycję”.
W artykule znalazły się też wyjaśnienia Kępińskiego. – W toalecie mojego pokoju w hotelu poselskim tamowałem krwotok z nosa, który jest powracającą okresowo dolegliwością od momentu operacji korekty przegrody nosowej. Mając nadciśnienie tętnicze, często muszę położyć się na zimnej podłodze, aby uspokoić organizm i uniknąć komplikacji zdrowotnych – stwierdził parlamentarzysta, który w Sejmie był w latach 2011-2015 – został wybrany z listy Ruchu Palikota, a na początku 2013 roku przeszedł do SLD.
Publikację „Super Expressu” komentowali politycy i specjaliści od marketingu politycznego. W niektórych wypowiedziach pojawiały się sugestie o piciu alkoholu. – 95 proc. posłów to albo alkoholicy, albo ludzie notorycznie pijący, nieodpowiedzialni – ocenił Piotr Tymochowicz.
W piątek na pierwszej stronie „SE” zamieszczono przeprosiny od wydawcy dziennika skierowane do Adama Kępińskiego. Firma przeprasza za „naruszenie jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, prawa do prywatności i wizerunku, do którego doszło wskutek bezprawnej i niezgodnej z zasadami etyki dziennikarskiej publikacji zdjęcia i artykułów dotyczących prywatnej strefy życia Pana Adama Kępińskiego”.
Publikacja przeprosin jest zapewne realizacją prawomocnego wyroku sądowego. Z serwisu internetowego „Super Expressu” usunięto już tekst o „sfotografowanej niemocy” Kępińskiego w hotelu sejmowym.
Od publikacji przeprosin w piątek przed południem odniósł się na Twitterze Grzegorz Zasępa, redaktor naczelny „Super Expressu”.
– Gdybyście mieli krwotok z nosa, to w te pędy połóżcie się na posadzce, najlepiej w hotelu sejmowym. Sąd uznał, że właśnie to robił poseł od Palikota, a potem z SLD – stwierdził. – Zdjęcie zamieszczam w celach edukacyjnych – zaznaczył, dodając skan tekstu z zamazanym nazwiskiem i twarzą Gdybyście mieli krwotok z nosa, to w te pędy połóżcie się na posadzce, najlepiej w hotelu sejmowym. Sąd uznał, że właśnie to robił poseł od Palikota a potem z SLD. @se_pl Zdjęcie zamieszczam w celach edukacyjnych pic.twitter.com/5o5lULjX7h
— Grzegorz Zasępa (@gzasepa) 24 sierpnia 2018