Na profilach „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) w serwisach społecznościowych pojawiły się wykazy manifestacji przeciw zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym z zachętą, żeby przekazywać dalej te informacje. To kolejny po „Gazecie Wyborczej” czołowy tytuł prasowy wspierający demonstracje opozycji.
W ostatnich dniach kolejna nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym została przyjęta przez parlament. W czwartek, szybko po uchwaleniu w Senacie, nowelizację podpisał prezydent Andrzej Duda.
Przeciw zmianom przepisów odbywały się demonstracje w wielu miastach, w niektórych brali udział politycy, sędziowie i prawnicy. W Warszawie demonstrowano m.in. przed wejściem na teren parlamentu. Dziennikarze wchodzący i wychodzący z Sejmu narzekali, że niektórzy uczestnicy protestu próbowali ich legitymować. Kiedy w piątek doszło do przepychanek z policją, Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” pytał, czemu demonstranci nie próbują odbić osób, które zatrzymali funkcjonariusze.
„Newsweek” zachęca do rozpowszechniania informacji o protestach
Na profilach „Newsweek Polska” w ostatnich dniach publikowano szczegółowe informacje o planowanych demonstracjach. – Uaktualniona mapa protestów w Warszawie. Podajcie dalej! – czytamy we wpisie z wtorku. – Nie tylko Warszawa protestuje! Zobaczcie sami, gdzie odbędą się manifestacje i podajcie dalej – napisano w czwartek po południu.
Profil tygodnika na Facebooku ma 454,1 tys. obserwujących, a na Twitterze – 874 tys. Szefową Newsweek.pl jest Aleksandra Karasińska, która w lutym br. zaczęła też kierować redakcją Forbes.pl.
W manifestacjach opozycji od wielu miesięcy regularnie bierze udział redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis. W grudniu 2015 roku przemawiał podczas protestu Komitetu Obrony Demokracji przed Sejmem. Ringier Axel Springer Polska tłumaczył wtedy, że Lis robił to jako osoba prywatna, a nie szef tygodnika. Rok później Tomasz Lis na kolejnej demonstracji przemawiał ze sceny wspólnie z byłymi i aktywnymi politykami.
W marcu br. szef „Newsweek Polska”, wspominając w TOK FM telewizyjny wywiad z Jarosławem Kaczyńskim krótko przed wyborami parlamentarnymi w 2011 roku, stwierdził: „Kaczyński nie zgadzał się na debatę z Tuskiem, pomyślałem sobie: „No różnie może być, jak zostanę koncertowo znokautowany, to może parę punktów przez przypadek nas – nas, tak – kosztować”.
Z kolei dziennikarka „Newsweeka” Renata Kim oprócz obecności na manifestacjach opozycji prowadziła niektóre spotkania organizowane przez KOD.
Tomasz Lis był też na demonstracji w czwartek wieczorem przed Pałacem Prezydenckim, zrobił sobie selfie z posłanką Nowoczesnej Kamilą Gasiuk-Pihowicz. – Wieczór wśród fajnych ludzi o jasnych, inteligentnych, dobrych twarzach. Jaka cudowna odtrutka po słuchaniu i oglądaniu w tv bezczelnych, aroganckich, kłamliwych PIS-owskich funkcjonariuszy. Ci pierwsi wygrają, bo dobro w końcu zawsze wygrywa – podsumował protest.
Opozycja partyjna i obywatelska.💪🇵🇱 pic.twitter.com/YfOfCVNs0Q
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 26 lipca 2018
„Gazeta Wyborcza” mocno promowała KOD
„Newsweek” to drugi po „Gazecie Wyborczej” czołowy tytuł prasowy, który promuje manifestacje opozycji. „GW” mocno wspierała KOD, zwłaszcza pod koniec 2015 i w pierwszej połowie 2016 roku. Wykazy demonstracji szykowanych przez KOD publikowano nawet na pierwszej stronie „GW”, a do jednego z wydań dodano nalepkę z logo tej organizacji.
Kiedy w lipcu ub.r. protestowano przeciw ustawom zmieniającym system sądowniczy, „Gazeta Wyborcza” przygotowywała rozdawaną bezpłatnie „Gazetę Suwerena”. W maju br. ukazało się jej wydanie dotyczące protestu niepełnosprawnych i ich rodziców w Sejmie.