Na początku lipca prezes TVP Jacek Kurski poinformował podczas konferencji prasowej, że łączne udziały w widowni TVP1 i TVP2 w pierwszym półroczu wzrosły po raz pierwszy od 16 lat.
Zdaniem TVP prezentacja wyników oglądalności za I półrocze 2018 spotkała się z „bezpodstawnym i przekraczającym granice kultury atakiem Juliusza Brauna na prezesa zarządu TVP”. „Juliusz Braun zarzucił prezesowi TVP kłamstwo” – zaznaczono w poniedziałkowym komunikacie. W związku z tym spółka domaga się od członka RMN skierowania „natychmiastowych przeprosin” do prezesa TVP.
Braun, odnosząc się wcześniej do wyników zaprezentowanych przez szefa TVP, ocenił, że Kurski „kłamie, licząc na to, że nikt nie sięgnie do danych źródłowych”. W cytowanej przez „Gazetę Wyborczą” wypowiedzi, podkreślił, że „przełamanie tendencji spadkowej nastąpiło w 2014 r.”, gdy „po raz pierwszy od 2005 r. nastąpił wzrost skumulowanych udziałów kanałów TVP”. „Ponowny spadek zaczął się wraz z objęciem funkcji prezesa przez Jacka Kurskiego” – podkreślił.
W odpowiedzi TVP opublikowała komunikat, w którym wyjaśniano, że „prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski podczas swego briefingu nie powiedział, że historyczny wzrost oglądalności i udziałów TVP w rynku dotyczył całej grupy TVP”. Zgodnie z treścią komunikatu „podana informacja dotyczyła niespotykanego w poprzednich latach wzrostu udziałów anten TVP1 i TVP2″.
Braun wydał oświadczenie, w którym zaznaczył: „odnosiłem się do relacji zawierających we wszystkich mediach to samo zdanie z odniesieniem do wyników całej TVP jako cytat z wypowiedzi prezesa Jacka Kurskiego”. Dodał również, że w „tytule pierwszego prezentowanego na konferencji slajdu”, który został mu przesłany przez TVP, „jest stwierdzenie, że Telewizja Polska (a nie wybrane kanały) zanotowała po raz pierwszy od lat wzrost udziałów widowni”. Zdaniem Brauna „gwałtowna reakcja” TVP nie ma uzasadnienia. Podkreślił też, że nie zamierza przepraszać.