We wtorkowym wydaniu emitowanego w Onecie programu „Misja Rosja” gośćmi Michała Pola i Przemysława Rudzkiego byli Mateusz Borek (komentator Polsatu) i Tomasz Ćwiąkała (komentator Eleven). Dziennikarze rozmawiali m.in. o tym, w jaki sposób piłkarze starają się mieć kontrolę nad ostateczną formą przeprowadzanych z nimi wywiadów. Mateusz Borek powiedział do Przemysława Rudzkiego: „Słyszę, że twoi koledzy z »Przeglądu Sportowego« poświęcili dwa dni na kapitalny wywiad z Piotrkiem Zielińskim, który się nie ukazał”. „Nie wiedziałem o tym” – odpowiedział krótko Rudzki, po czym Borek wyjaśnił: „Dostali telefon dzień przed meczem z Kolumbią od menedżera czy doradcy piłkarza, że nie ma zgody na publikację tego wywiadu”.
Temat w programie się urwał, ale w mediach społecznościowych pojawiły się w tej sprawie pytania do redaktora naczelnego „PS”.
W rozmowie z „Presserwisem” Przemysław Rudzki przyznał, że po nagraniu programu rozmawiał z mundialowymi wysłannikami swojej gazety o tej sprawie. – Sytuacja wyglądała tak: Nasi dwaj dziennikarze, Piotr Wołosik i Łukasz Olkowicz, rozmawiali z Piotrem Zielińskim i jego wypowiedzi zostały wykorzystane w dużym tekście, który ukazał się w „PS” 19 czerwca na stronach 4-5. Zawodnik był już na przedmeczowym zgrupowaniu i to normalne, że na jego wypowiedzi zerknął agent. On powiedział, że wszystko jest w porządku. To normalna praktyka, a poza tym trudno mi sobie wyobrazić, że piłkarz na dzień przed ważnym meczem autoryzuje wywiad – wyjaśnia Rudzki.
Naczelny „PS” dodał, że tekst od początku był planowany w takiej formie, bo tego dnia w gazecie ukazała się obszerna rozmowa na rozkładówce z innym piłkarzem reprezentacji Arkadiuszem Milikiem.