29 stycznia 2018 roku Ziemkiewicz i Wolski w programie „W tyle wizji” komentowali m.in. krytyczną reakcję Izraela na zmiany w ustawie o IPN wprowadzające kary za używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”. Wolski stwierdził m.in.: „Stosując taką terminologię na gruncie języka, można powiedzieć, że to nie były niemieckie ani polskie, tylko żydowskie obozy, bo w końcu kto obsługiwał krematoria?”. „No i kto w nich ginął?” – dodał natychmiast Rafał Ziemkiewicz. Wolski potem przeprosił na Twitterze za tę wypowiedź.
Od lutego Prokuratora Okręgowa w Warszawie na polecenie Prokuratora Generalnego prowadziła postępowanie sprawdzające w związku z wypowiedziami Ziemkiewicza i Wolskiego.
Wczoraj, 3 lipca, Wyborcza.pl poinformowała, że prokuratura umorzyła sprawę po czterech miesiącach. Rzecznik prokuratury okręgowej prokurator Łukasz Łapczyński w rozmowie z serwisem argumentował, że nie doszło do „znieważenia żydowskiej grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej”.