Prokurator Piotr Kosmaty nie przekroczył uprawnień podczas prowadzenia śledztwa w sprawie porwania i zabójstwa poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary – uznała katowicka prokuratura i umorzyła postępowanie w tej sprawie. Umorzony został także wątek dotyczący przekroczenia uprawnień przez osoby nadzorujące śledztwo.
Jarosław Ziętara współpracował m.in. z „Gazetą Wyborczą”, „Wprost” i „Gazetą Poznańską”, gdzie zajmował się m.in. tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy. 1 września 1992 roku wyszedł z mieszkania i wtedy widziany był po raz ostatni. W 1999 roku został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.
Krakowska prokuratura apelacyjna, która prowadziła śledztwo w tej sprawie w latach 2011-2015, oskarżyła o podżeganie do zabójstwa reportera byłego senatora Aleksandra Gawronika. Jego proces toczy się przed poznańskim sądem okręgowym. Według aktu oskarżenia to Gawronik miał nakłaniać ochroniarzy Elektromisu do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa reportera. Nie przyznaje się do winy.
Zawiadomienia, w których kilka osób zarzuciło Kosmatemu przekroczenie uprawnień podczas śledztwa w sprawie zabójstwa Ziętary, badała katowicka prokuratura. Już wcześniej umorzyła postępowanie w tej sprawie, ale sąd po zażaleniu składających doniesienia nakazał wykonanie dodatkowych czynności w jednym z wątków. Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne.