– Zostałem nominowany przez Marka Powera, jednego z członków Magnum. Złożyłem portfolio i w agencji głosowano nad przyjęciem mnie do grona nominowanych. O wynikach dowiedziałem się telefonicznie – mówi Milach „Presserwisowi”.
Decyzje dotyczące fotoreporterów nominowanych i stowarzyszonych zapadły na dorocznym spotkaniu Magnum Photos w Paryżu. Rafał Milach za dwa lata będzie mógł zostać członkiem stowarzyszonym, za cztery lata pełnoprawnym członkiem agencji.
Milach to wielokrotnie nagradzany fotoreporter. W 2008 roku został laureatem World Press Photo w kategorii Sztuka i rozrywka za fotoreportaż „Znikający cyrk” o emerytowanych artystach cyrkowych. Na trwającym w Łodzi międzynarodowym Fotofestiwalu jego książka „Pierwszy Marsz Dżentelmenów” otrzymała Nagrodę im. Krzyśka Makowskiego i tytuł Fotograficznej Publikacji Roku.
Dotychczas żadnemu polskiemu fotoreporterowi nie udało się zostać członkiem Magnum Photos. Bogdan Dziworski, słynny fotograf i operator filmowy, przyznał, że „flirtował” z tą agencją fotograficzną, otrzymał nawet stosowną deklarację, ale ostatecznie nie zdecydował się na przyjęcie tej propozycji. „Żeby zaczepić się w Magnum, musiałbym rzucić wszystko, zacząć od nowa w innym kraju, bez znajomości języka. Zrobiłbym tam pewnie parę książek fotograficznych, a tak nakręciłem kilka filmów, które poszły w świat, i kilka książek też się udało opublikować, więc chyba nie straciłem na tym” – powiedział w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
Jednym z założycieli Magnum Photos był Dawid Szymin, znany pod nazwiskiem David Seymour, polski fotoreporter, pochodzący z żydowskiej rodziny.