W dniu meczu Polska-Senegal na stronie internetowej „Polityki” ukazał się filmik, w którym dziennikarze tygodnika typowali wynik tego spotkania, a szef redakcji Jerzy Baczyński zapowiadał wspólne kibicowanie.
Piotr Sarzyński, dziennikarz kulturalny „Polityki”, jako jedyny z całej redakcji prawidłowo wytypował wynik meczu Polska-Senegal (1:2).
– Nie sądzę, aby Piotr znał się bardziej niż cała reszta. Zajmuje się sztuką, jest zdystansowany od tematów piłkarskich, więc mógł pozwolić sobie na realistyczną ocenę – uważa Jerzy Baczyński, redaktor naczelny „Polityki”.
– Mój typ nie wynikał z pesymizmu, lecz realnej oceny naszego potencjału – wyjaśnia Sarzyński. – Oczywiście trochę strzelałem, ale czułem, że my wcale nie jesteśmy tacy świetni, a rywale tacy słabi, jak to było przedstawiane przez ostatnie tygodnie – dodaje.
Zespół „Polityki” mecz oglądał wspólnie w redakcji, ale jak przyznaje redaktor naczelny, frekwencja nie była oszałamiająca ze względu na porę meczu (godz. 17).
– Pamiętam mistrzostwa w Korei i Japonii. Wtedy pierwszy mecz Polaków oglądało u nas ze 150 osób, ale transmisja była o nieco wcześniejszej porze – przypomina Baczyński.
Szef „Polityki” typował wynik 2:1 dla Polski. – Miałem jednak złe przeczucia. W teorii byliśmy faworytem, ale nasza drużyna jest chimeryczna i nie ma własnego stylu. Zagraliśmy bardzo nerwowo – ocenia redaktor naczelny tygodnika.
Kolejne spotkanie Polaków w niedzielę. O godz. 20 zagramy z Kolumbią „mecz o wszystko”.
– Do tego stopnia atmosfera siadła po porażce z Senegalem, że raczej zrezygnujemy z pomysłu wspólnego oglądania kolejnych meczów. Niech każdy przeżywa jak chce występy naszej reprezentacji – mówi Baczyński.
Piotr Sarzyński ponownie nie przewiduje zwycięstwa Polski.
– Aż boję się teraz typować, ale powiem, że będzie 2:2. Oba zespoły mają ciąg na bramkę, więc trochę goli padnie – analizuje dziennikarz.
Na co dzień redaktor Sarzyński interesuje się futbolem i chodzi na mecze Legii.
– Przez lata w dziale dużo dyskutowałem o piłce ze Zdzisiem Pietrasikiem, który był zapalonym kibicem – wspomina.