Mateusz Borek zarzucił Onetowi przeinaczenie jego słów

Mateusz Borek

Portal Onet.pl opublikował w poniedziałek tekst zatytułowany: „Borek: znaczna część elektoratu PiS pochodzi ze środowisk kibicowskich”. Mateusz Borek, komentator piłkarski Polsatu, napisał na Twitterze, że jego słowa wypowiedziane w programie „Misja futbol” przekręcono i domagał się usunięcia tytułu. Bartosz Węglarczyk, dyrektor programowy Onetu, przeprosił Borka i ekipę programu „Misja futbol”, a tytuł został zmieniony.

W poniedziałek 21 maja br. Mateusz Borek napisał na Twitterze: „Oświadczam @onetpl, że ja się w takie zabawy nie bawię. Nieprawdziwe zdanie. Nadinterpretacja komuś pasująca. Mówiłem o tym, że każda władza jest delikatna w postępowaniu w takich wypadkach, bo tam jest elektorat i nie spodziewam się szybkich i skutecznych reakcji rządu”.

Oświadczam @onetpl , że ja się w takie zabawy nie bawię. Nieprawdziwe zdanie. Nadinterpretacja komuś pasująca. Mówiłem o tym, że każda władza jest delikatna w postępowaniu w takich wypadkach, bo tam jest elektorat i nie spodziewam się szybkich i skutecznych reakcji rządu. pic.twitter.com/6Iwcxt2VkL

— Mateusz Borek (@BorekMati) 21 maja 2018

Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi programu „Misja futbol” opublikowanej w poniedziałek po południu w Onecie z tytułem „Borek: znaczna część elektoratu PiS pochodzi ze środowisk kibicowskich”.

„Albo to @onet zaraz zdejmie, albo kończę udział w tym programie” – napisał na Twitterze komentator Polsatu.

Albo to @onet zaraz zdejmie, albo kończę udział w tym programie. https://t.co/MbpxEJfLaQ

— Mateusz Borek (@BorekMati) 21 maja 2018

„Misja futbol” to cykliczny program publicystyczny w Onecie i w serwisie internetowym „Przeglądu Sportowego”, w którym dziennikarze sportowi dyskutują o aktualnych wydarzeniach. W poniedziałkowym wydaniu programu Borek odnosząc się do burd kibiców na stadionie Lecha w trakcie i po meczu z Legią powiedział, że nie chce mu się wierzyć w zapewnienia premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział, że będzie się „domagał się od instytucji, które coś mogą zrobić, aby zareagowały”. I dodał: „Uważam, że znaczna część elektoratu partii rządzących pochodzi właśnie z tych środowisk (kibicowskich – dop. red.)”.

Borek na Twitterze sprecyzował, że ostatnie zdanie „odnosiło się do wielu lat, ekip, rządów, które nic albo niewiele w tym temacie zrobiły”.

Po kilku godzinach tytuł tekstu został zmieniony na „Mateusz Borek z apelem o zmiany w prawie”. Bartosz Węglarczyk, dyrektor programowy Onetu, opublikował na Twitterze przeprosiny: „Bardzo przepraszam za nasz błąd Ciebie i ekipę programu Misja Futbol. Dziękuję za wyrozumiałość i jeszcze raz kłaniam się nisko”.

Bardzo przepraszam za nasz błąd Ciebie i ekipę programu Misja Futbol. Dziękuję za wyrozumiałość i jeszcze raz kłaniam się nisko.

— Bartosz Węglarczyk

Mateusz Borek odpisał, że uważa sprawę za zakończoną.

Ktoś przesadził , ktoś przeprosił. @onetpl już zdjął ten tytuł. Nie jestem osobą, która się obraża, więc temat uważam za zakończony.