Władze PO, PSL i Nowoczesnej rozważą całkowity bojkot TVP Info

W tym tygodniu przewodniczący klubów Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Nowoczesna będą zastanawiać się nad dalszym bojkotem Michała Rachonia i programu „Woronicza 17”, a nawet rozważą całkowite bojkotowanie TVP Info. – Rachoń zaproponował formułę, która właściwie przypominała działania sztabu wyborczego PiS, a nie rzetelne dziennikarstwo – tłumaczy Wirtualnemedia.pl poseł Jan Grabiec, rzecznik PO.

Wczoraj posłowie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowoczesnej świadomie zdecydowali o rezygnacji z udziału w nagraniu „Woronicza 17”, choć redakcja zaprosiła przedstawicieli tych trzech klubów. Zaś tydzień wcześniej politycy PO, PSL i .N demonstracyjnie opuścili studio w czasie trwania programu po tym jak prowadzący Michał Rachoń dopytywał o prostytutki w mieszkaniu należącym do zatrzymanego posła PO Stanisława Gawłowskiego.

Jak wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl poseł Jan Grabiec, rzecznik klubu PO, w obu przypadkach był to protest posłów opozycji przeciwko formule programu prowadzonego przez Michała Rachonia. – Zaproponował on formułę, która właściwie przypominała działania sztabu wyborczego PiS, a nie rzetelne dziennikarstwo – tłumaczy nam Jan Grabiec.

Trzy kluby zaapelowały w zeszłym tygodniu do władz Telewizji Polskiej, żeby Michał Rachoń nie był już gospodarzem „Woronicza 17” w TVP Info. To, jak Rachoń prowadzi ten program, skrytykował też zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa, za to dziennikarza bronili niektórzy politycy PiS oraz inni dziennikarze.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl, poseł Jan Grabiec zaznacza, że nie podjęto jeszcze oficjalnej decyzji na temat bojkotu całej stacji TVP Info. Oznaczałoby to, że politycy PO, PSL i .N nie będą przyjmować zaproszeń do pozostałych programów publicystycznych.

– W tym tygodniu władze Platformy Obywatelskiej będą rozmawiać z PSL i Nowoczesną nad dalszymi krokami. Decyzja dotycząca „Woronicza 17” przed tygodniem była spontaniczna, ostatnią podjęliśmy wspólnie przez trzy partie. Ale mamy gremia statutowe, które w tej sprawie się wypowiedzą – podkreśla rzecznik prasowy PO.

Zatem jeśli bojkot Michała Rachonia i programu „Woronicza 17” zostanie przedłużony lub rozciągnięty na całą stację TVP Info – to znaczy, że stosunek do telewizji publicznej zjednoczy trzy partie opozycyjne. – Pracujemy nad tym. Każda z partii jest suwerenna i podejmuje własną decyzję, ale będziemy starali się tę decyzję uzgodnić – wyjaśnia poseł Grabiec.

W niedzielnym wydaniu „Minęła 20” także zabrakło polityków PO, .N i PSL, za to zaproszono do dyskusji Krzysztofa Gawkowskiego z SLD. Podobnie jak w „Minęła 20” – po tym jak posłowie opozycji parlamentarnej nie pojawili się w studiu wydawca wydzwonił Jerzego Wenderlicha, byłego marszałka Sejmu z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Zmiany na scenie politycznej. Sojusz Lewicy Demokratycznej ma w sondażach więcej niż PSL i Nowoczesna razem wzięte, a więc reagujemy na bieżąco – skomentował to prowadzący Michał Rachoń.

– Bardzo dziwię się politykom SLD, że pozwalają traktować siebie jako „zapchajdziury” w sytuacji, kiedy zostały sformułowane przez partie opozycyjne poważne zarzuty pod adresem TVP Info. SLD bez odniesienia się do tych zarzutów i wskoczyli w miejsce tych, którzy protestują przeciwko nadużywaniu mediów publicznych do kampanii jednej partii. Myślę, że jest to decyzja nieprzemyślana.

Rachoń zostaje w TVP Info

Przypomnijmy, że Jarosław Olechowski, p.o. dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odniósł się do apelu polityków PO, PSL i Nowoczesnej. Stwierdził, że to „pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce”. – Na szczęście czasy, kiedy przedstawiciele PO i PSL – zgodnie z partyjnym interesem – wybierali tematy oraz prowadzących audycje publicystyczne Telewizji Polskiej, są już za nami – dodał.

Olechowski zapewnił, że pracę Michała Rachonia oceniają widzowie, którzy chętnie oglądają prowadzone przez niego programy. Zaznaczył, że „telewizja publiczna jest otwarta dla przedstawicieli wszelkich opcji politycznych”. – W programach publicystycznych prezentowanych na antenach TVP zawsze było miejsce do wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją oraz prawem. Tak będzie dalej – zapowiedział.