Prezes TVP o zasadzie must carry, must offer: trzeba zrewidować podejście KRRiT, bo szkodzi funkcjonowaniu rynku

Jacek Kurski

– Zalegalizowanie piractwa miałoby katastrofalne konsekwencje dla właścicieli praw sportowych. Trzeba zrewidować podejście KRRiT do zasady „must carry, must offer”, bo szkodzi uczciwemu funkcjonowaniu rynku – w taki sposób prezes TVP komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl pojawiające się informacje o transmisji meczów mundialu w internecie.

Na antenach telewizyjnych TVP oraz serwisach internetowych zostaną pokazane Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018 w Rosji. Nadawca posiada wyłączne prawa do transmisji mundialu. W ub.r. Telewizja Polska zakupiła również wyłączne prawa do rozgrywek polskiej reprezentacji piłki nożnej aż do 2022 roku. – dotyczy to Mistrzostw Europy 2020 i Mistrzostw Świata 2022, a także pokazane zostaną wszystkie mecze turniejowe Mistrzostw Europy 2020 oraz MŚ 2018 i 2022, wszystkie mecze towarzyskie, a także mecze w nowej formule Ligi Narodów.

Mimo, że nadawca publiczny wydał duże pieniądze na prawa sportowe z transmisji wydarzeń mogą korzystać inni nadawcy. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, Grupa TVN w internetowym serwisie Player chce wykorzystać zasadę must carry, must offer, zawartą w ustawie o radiofonii i telewizji. Jej art. 43 stanowi, że operator rozprowadzający programy telewizyjne musi włączać do swojej oferty kanały: TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls i regionalną antenę TVP (must carry), a nadawcy tych telewizji nie mogą odmówić zgody na udostępnienie sygnału ani uzależniać jej „od uiszczania jakiegokolwiek wynagrodzenia, w tym w szczególności z tytułu udzielenia licencji za korzystanie z nadania” (must offer).

Do obsługi mundialu przygotowuje się także Wirtualna Polska Media, właściciel usługi WP Pilot. Oznacza to, że użytkownicy WP Pilot i Playera mogliby oglądać mecze mundialu w internecie, co nie przełożyłoby się oglądalność kanałów linearnych Telewizji Polskiej.

W takie rozwiązanie nie wierzy prezes TVP Jacek Kurski. – Sądzę, że te pomysły skończą się na spekulacjach i zapowiedziach. W przeciwnym razie byłby to absolutny skandal, złamanie logiki regulacji rynku oraz zwyczajna nieuczciwość. Gdyby regulator na to pozwolił to by oznaczało, że nadawca, który płaci za prawa sportowe na zasadzie wyłączności zostaje następnie pozbawiony tej wyłączności, bo inny podmiot może piracko eksploatować kontent i zarabiać na tym – wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Kurski.

– Podtrzymanie interpretacji KRRiT z czasów przewodniczącego Dworaka, aby rozpowszechnić treści telewizyjne poprzez rozszerzenie zasady „must carry must offer” również na internet, może paradoksalnie zadziałać odwrotnie i dostępność tę radykalnie ograniczyć lub nawet zablokować. Dlatego podejście KRRiT do zasady „must carry must offer” trzeba zrewidować, bo szkodzi uczciwemu funkcjonowaniu rynku – wyjaśnia nam prezes Telewizji Polskiej.

Zdaniem Jacka Kurskiego, „zalegalizowanie piractwa” miałoby katastrofalne konsekwencje dla właścicieli praw sportowych. – Obecnie osiągają one wysokie ceny właśnie dlatego, że są ekskluzywne. FIFA nie może pozwolić na proceder pirackiego łamania ekskluzywności na przykład poprzez naciąganie interpretacji zasady „must carry must offer”. Na rynku, który nie chroni praw, nikt ich drogo nie kupi skoro może być bezkarnie okradziony – tłumaczy prezes TVP. – W rezultacie właściciele praw (np. UEFA, FIFA) mogą pozbawić ważnych transmisji sportowych rynek, na którym nie mogą satysfakcjonująco zarobić wskutek nierespektowania na nim powszechnie uznanych zasad – dodaje.

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski zamierza spotkać się z nadawcami w tej sprawie jeszcze przed mundialem. Kurski uważa, że KRRiT musi zabrać głos w tej sprawie.