Press Club Polska wysłał do wszystkich klubów parlamentarnych projekt nowelizacji prawa prasowego, w myśl którego dziennikarzom będzie przysługiwała taka sama ochron prawna, jak funkcjonariuszom publicznym. Naruszenie nietykalności cielesnej dziennikarzy podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych, ma być ścigane z urzędu.
„W ślad za apelem Rady Press Club Polska o zwiększenie ochrony prawnej dziennikarzy przesłałem do wszystkich klubów poselskich projekt nowelizacji Prawa prasowego wraz uzasadnieniem (…). Poprosiłem posłów o zajęcie stanowiska w tej sprawie, w tym o informację, czy podejmą – samodzielnie lub we współpracy z posłami z innych klubów – inicjatywę ustawodawczą, a jeśli tak, to w jakim terminie” – poinformował Marcin Lewicki z Press Club Polska.
Projekt zaostrza odpowiedzialność karną za naruszenie nietykalności cielesnej dziennikarzy i pracowników mediów w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Obecnie grozi za to grzywna, lub do roku więzienia (art. 217 par. 1 Kodeksu karnego). Press Club Polska zaproponował, aby sprawcy odpowiadali z art. 222 par. 1. Kodeksu karnego. Przewiduje on za to przestępstwo grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do trzech lat więzienia.
„Niezwykle istotnym, pożądanym skutkiem projektowanego rozwiązania jest spowodowanie, że czyn ten będzie przestępstwem ściganym w trybie publicznoskargowym, nie zaś z oskarżenia prywatnego. Tak więc prokurator, powziąwszy wiedzę o naruszeniu nietykalności cielesnej dziennikarza lub osoby przybranej przez niego do pomocy, będzie miał obowiązek wszczęcia i przeprowadzenia postępowania o ten czyn” – podkreślono w uzasadnieniu projektu.
Przypomnijmy, 1 marca br. reporter „Gazety Krakowskiej” Bogumił Storch został pobity, gdy zbierał materiały do artykułu na temat budowy rodzinnego parku rozrywki Energylandia w miejscowości Zator w województwie małopolskim. Sprawę wyjaśnia policja.
Po tym zdarzeniu Press Club Polska wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że dziennikarze powinni zostać objęci większą ochroną prawną. „Bandycki napad na fotoreportera »Gazety Krakowskiej« jest kolejnym dowodem na to, że wykonywanie zawodu dziennikarza wiąże się z realnym, a nie tylko hipotetycznym ryzykiem bycia ofiarą fizycznej agresji. Wszystko wskazuje na fakt, że pobicie oraz próba kradzieży, a następnie zniszczenie sprzętu naszego kolegi nastąpiły w celu ukrycia łamania prawa. To nie tylko usiłowanie tłumienia krytyki prasowej, ale przede wszystkim przestępstwo o charakterze kryminalnym” – podkreślono w oświadczeniu.