Rafał Ziemkiewicz pozwał „Newsweek” za tekst Cezarego Michalskiego zarzucający mu tchórzliwość w PRL-u

Rafał Ziemkiewicz

Publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz pozwał „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) z powodu fragmentu tekstu, w którym Cezary Michalski zarzucił Ziemkiewiczowi, że w latach 80. bał się wspierać opozycję. – Moje „banie się noszenia bibuły” wyrażało się w pracy dla podziemnego wydawnictwa „Stop”, o której świadczy publicznie jego szef. Lisie, Michalski i gnojki kolportujące te oszczerstwa, szykujcie kasę – zapowiedział Rafał Ziemkiewicz.

Fragment dotyczący postawy Rafała Ziemkiewicza znalazł się w artykule Cezarego Michalskiego w nr 29 „„Newsweek Polska” z połowy lipca ub.r. Michalski komentował w tekście udział Władysława Frasyniuka i zapowiedź obecności Lecha Wałęsy na kontrmanifestacji wobec miesięcznicy smoleńskiej.

– Podejmują ryzyko frontalnego politycznego zaangażowania przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, wiedząc doskonale, że narażają się na medialny lincz prawicy. Że będą obrażani przez tchórzliwych brutali w rodzaju Rafała Ziemkiewicza, Marcina Wolskiego czy Jana Pietrzaka – napisał publicysta „Newsweeka” o Frasyniuku i Wałęsie.

Marcinowi Wolskiemu zarzucił, że w latach 90. w cyklu satyrycznym „Polskie zoo” wychwalał Lecha Wałęsę („często przekraczając w swoim wazeliniarstwie granice dobrego smaku”), natomiast obecnie (Wolski od półtora roku jest szefem TVP2, współtworzy „W tyle wizji” w TVP Info) ostro krytykuje byłego prezydenta.

Z kolei Ziemkiewiczowi Cezary Michalski zarzucił, że „studiując na warszawskiej polonistyce w latach 80., bał się wyjść na manifestację czy nawet nosić bibułę”. – Kolegom, którzy to robili, mówił, że są „frajerami”. On sam zaczął politycznie walczyć dopiero z „krwawym reżimem” Tadeusza Mazowieckiego. Jego brutalność pod adresem Wałęsy i Frasyniuka jest jedynie maską, którą ma przykryć tchórzostwo – dodał Michalski.

Ziemkiewicz: to kłamstwa, chcę odszkodowania na cele charytatywne

W czwartek wieczorem Rafał Ziemkiewicz na Twitterze poinformował, że skierował pozew dotyczący tego fragmentu artykułu Michalskiego, a sąd właśnie wyznaczył termin rozprawy na 20 kwietnia.

– Sprawa jest z góry wygrana, więc wszystkie P.T. mendy nagłaśniające oszczerstwa Lisa proszę o śmiałe podawanie adresów – wasza kasa pójdzie na dobre, charytatywne dzieła – zapowiedział. – Moje „banie się noszenia bibuły” wyrażało się w pracy dla podziemnego wydawnictwa „Stop”, o której świadczy publicznie jego szef, więzień polityczny PRL, dziś profesor uniwersytetu Irvine Ca USA, Marek Kamiński. Lisie, Michalski i gnojki kolportujące te oszczerstwa, szykujcie kasę – dodał publicysta „Do Rzeczy”.

Na razie nie udało nam się ustalić, jak dużego odszkodowania na cele charytatywne i publikacji przeprosin w których pismach domaga się Ziemkiewicz.

W październiku ub.r. Rafał Ziemkiewicz zapowiedział działania prawne wobec Wirtualnej Polski, naTemat i KODuj24 za napisanie, że w na antenie Telewizji Republika śmiał się z samopodpalenia Piotra Szczęsnego. Miesiąc temu publicysta został przeproszony przez Pudelek.pl krótko po tym, jak ujawnił, że jego zdjęcie w witrynie zamieszczono z wulgarną nazwą pliku.

Jednocześnie Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Anny Dryjańskiej dotyczący wpisu twitterowego, w którym Ziemkiewicz stwierdził, że dziennikarka „pyskuje pod domem Jaro, sama jest zdeformowana, a jednak ją mama urodziła”.