Paweł Sołtys odszedł z radiowej Trójki

„Media publiczne przekształcają się w propagandowe”

Paweł Sołtys

Dziennikarz ekonomiczny Paweł Sołtys zrezygnował z dalszej pracy w radiowej Trójce, z którą był związany – z półroczną przerwą na przełomie 2016 i 2017 roku – przez 10 lat. – Skala umotywowanych politycznie wpływów, nacisków na decyzje dotyczące programów i obsadę redaktorską jest tak duża, że media publiczne przekształcają się w partyjne, propagandowe – uzasadnia.

Paweł Sołtys był związany z radiową Trójką od grudnia 2007 roku. Przygotowywał i prowadził serwisy informacyjne, wywiady, relacje i felietony o tematyce ekonomicznej.

Pod koniec listopada 2016 roku został dyscyplinarnie zwolniony, po tym jak jako przewodniczący Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu III i II Polskiego Radia reprezentował tę organizację w kontaktach z ówczesnym zarządem nadawcy dotyczących odsunięcia dwóch dziennikarek od serwisów informacyjnych Trójki i zwolnienia Damiana Kwieka. Dziennikarze i inni pracownicy m.in. we wspólnym liście (przekazanym też do kilku zewnętrznych instytucji) zaapelowali do władz Polskiego Radia o poszanowanie etyki dziennikarskiej i wolności słowa. Niedługo po Sołtysie dyscyplinarnie zwolniono Wojciecha Dorosza i Marcina Majchrowskiego, którzy kolejno objęli funkcję szefa związku pracowników Dwójki i Trójki.

Wszyscy trzej złożyli pozwy w sądzie pracy i w wakacje w ub.r. zawarli ugody z Polskim Radiem (wiosną ub.r. zmienił się zarząd firmy: prezesem został Jacek Sobala, a wiceprezesem – Mariusz Staniszewski), na mocy których zostali przywróceni do pracy i – według nieoficjalnych informacji – otrzymali wynagrodzenie za okres po zwolnieniu.

Paweł Sołtys na antenę Trójki wrócił pod koniec lipca, a Wojciech Dorosz do Trójki i Marcin Majchrowski do Dwójki – miesiąc później.

Sołtys niedługo po zwolnieniu dyscyplinarnym zaczął pracę w Bonnier Business Polska (wydawca m.in. „Pulsu Biznesu” i Bankier.pl), gdzie przygotowuje materiały wideo, od sierpnia tworzy codzienny program „Puls Dnia”.

W piątek dziennikarz poinformował na Twitterze, że za porozumieniem stron rozwiązał umowę o pracę w Polskim Radiu. – Media publiczne zmierzają w zupełnie obcym mi kierunku i po prostu przestałem pasować do tej układanki – uzasadnił.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl dodał, że ma na myśli przede wszystkim wpływy obecnego obozu rządzącego na media publiczne. – Skala umotywowanych politycznie wpływów, nacisków na decyzje dotyczące programów i obsadę redaktorską jest tak duża, że media publiczne przekształcają się w partyjne, propagandowe. Uważam, że pod pieczą Rady Mediów Narodowych – która nie zarządza bezpośrednio mediami publicznymi, ale wybiera ich władze – stają się one tubą propagandową. U mnie został przekroczony próg bólu – stwierdził. Zaznaczył, że w Polskim Radiu nadal pracuje wiele fantastycznych osób.

Paweł Sołtys nie przechodzi do rozgłośni prywatnej. Zamierza skupić się na pracy w Bonnnier Business Polska i współpracy z Eurosportem (gdzie komentuje zawody narciarstwa alpejskiego).

Sołtys to kolejny wieloletni dziennikarz Trójki, który rozstał się w ostatnim czasie ze stacją. W zeszłą niedzielę audycję „Trzecia strona medalu” ostatni raz prowadził dziennikarz sportowy Michał Gąsiorowski, który wypowiedzenie umowy o pracę złożył w listopadzie. Ze stacją był związany przez 16 lat, natomiast od ponad roku współpracuje z Eleven Sports.

Również w listopadzie z Trójki zniknęli Robert Kantereit i Artur Andrus, którym zarząd Polskiego Radia nie pozwolił dalej łączyć pracy w rozgłośni ze współpracą z TVN24. Obaj dziennikarze zdecydowali się przejść do TVN24. W geście solidarności z nimi z Trójką rozstał się Wojciech Zimiński, natomiast Artur Orzech zrezygnował po tym, jak dyrektor rozgłośni wytknął mu obraźliwe wpisy facebookowe pod adresem Hieronima Wrony.