TVP i Polskie Radio dostaną 980 mln zł z budżetu, Sejm przyjął nowelizację

W Sejmie przegłosowano w czwartek nowelizację budżetu i ustawy okołobudżetowej zakładającą m.in. przekazanie z tegorocznego budżetu państwa 980 mln zł Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu jako rekompensatę za wpływy z abonamentu rtv nieuzyskane wskutek zwolnień z tej opłaty niektórych grup społecznych.

Ustawa budżetowa została znowelizowana w związku z oszczędnościom budżetowym i zmianie struktury wydatków, dzięki czemu limit wydatków zwiększono o 9,4 mld zł. Przekazanie 980 mln zł mediom publicznym (za pośrednictwem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) to jeden z elementów nowelizacji.

W głosowaniu odrzucono poprawki posłów PO i Nowoczesnej. Oba ugrupowania chciały, żeby zrezygnowano z rekompensaty dla TVP i Polskiego Radia – PO proponowała, żeby przeznaczyć te środki na podwyżki dla lekarzy, refundację świadczeń podwójnej mastektomii oraz prace drogowe, natomiast Nowoczesna chciała, żeby nie wydawać tych pieniędzy i zmniejszyć w ten sposób dziurę budżetową.

Burzliwa wymiana zdań w sejmie w związku z propozycją zwiększenia finansowania mediów

Do burzliwej wymiany zdań pomiędzy posłem PiS Dominikiem Tarczyńskim a posłami PO i Nowoczesnej doszło podczas czwartkowych głosowań nad projektem budżetu.

Wymianę zdań zakończył marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który zarządził trzyminutową przerwę, a po niej poinformował, że podczas Konwentu Seniorów przekazał szefom klubów, by „powstrzymali swoich posłów od nieregulaminowych wystąpień, obrażania się i wycieczek ad personam”.

W trakcie dyskusji posłowie PO i Nowoczesnej krytykowali przekazanie 980 mln zł na telewizję i radio publiczne.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz pytał, dlaczego obywatele mają płacić za „tubę propagandową” PiS. „Dlaczego nie chcecie tych pieniędzy przerzucić na ochronę zdrowia?” – pytał.

Tarczyński (PiS) odparł, że posłowie Nowoczesnej, zanim zaczną mówić o finansach państwa, powinni nauczyć się robić przelewy, bo – jak dodał – „Rysiu Petru stracił dotację”.

„Krzyk nie zagłuszy prawdy. 42 mln euro trafiło do Wyborczej od was, nie do telewizji publicznej, która teraz szanuje patriotyzm” – powiedział Tarczyński, zwracając się do posłów opozycji.

„Jeśli chce pan ze mną rozmawiać o finansach publicznych, to proszę się przygotować, a nie robić podjazdów osobistych wobec moich kolegów” – odpowiedziała Tarczyńskiemu Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej.

Krystyna Skowrońska z PO nazwała Tarczyńskiego „tchórzem”. „Gdyby pan był mężczyzną honorowym, to nie kryłby się za immunitetem” – powiedziała nawiązując do wniosku o zgodę na pociągnięcie Tarczyńskiego do odpowiedzialności karnej złożonego przez posła PO Marcina Kierwińskiego. Kierwiński złożył prywatny akt oskarżenia, w którym zarzuca Tarczyńskiemu, że ten pomawia go o niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters. Sejm w głosowaniu nie poparł wniosku Kierwińskiego.

„Niech pan już nie zabiera głosu, bo to wstyd dla tej izby” – mówiła Skowrońska.

„Na szczęście to nie posłanka PO będzie decydować o tym, czy mam prawo zabierać głos” – odparł Tarczyński. „Rozumiem, że poseł Kierwiński jest teraz skonfundowany. Chciałby przenieść dyskusję na temat Caracali do zacisza sądowego, żeby nikt nie dyskutował tego publicznie, ale się nie uda” – mówił.

Kierwiński, który także zabrał głos, zarzucił Tarczyńskiemu, że jest „tchórzem, który nie jest w stanie bronić tego, co mówi, przed sądem”. „Chowa się pan za immunitetem, że pana dość nędzna kariera polityczna zakończyłaby się w sądzie” – zwrócił się do posła PiS.

Rekompensata za grupy społeczne zwolnione z płacenia abonamentu

Podstawą rekompensaty z budżetu państwa dla Polskiego Radia i Telewizji Polskiej jest zwolnienie z płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego niektórych grup społecznych po tym, jak Polska weszła do Unii Europejskiej. Chodzi o emerytów w wieku ponad 60 lat z emeryturami nieprzekraczającymi połowy przeciętnego wynagrodzenia, osoby pobierające zasiłek lub świadczenie przedemerytalne, kombatantów oraz bezrobotnych.

980 mln zł ma zrekompensować mediom publicznym przychody abonamentowe nieuzyskane z tego powodu w latach 2010-2017.

Środki z rekompensaty trafią do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (rozdzielającej też pieniądze z abonamentu), która przekaże je Telewizji Polskiej oraz Polskiemu Radiu (w tym jego rozgłośniom regionalnym).

W ub.r. abonament rtv zapłaciło 1,12 mln spośród 3,2 mln zobligowanych do tego gospodarstw domowych. Wpływy z tej daniny wyniosły 749,9 mln zł, z czego 365,5 mln zł otrzymała Telewizja Polska, 185,9 mln zł – Polskie Radio, a 170,6 mln zł – publiczne stacje regionalne.

Posłowie przyjęli zmiany w ustawie okołobudżetowej na 2017 r., wynikające z dobrej sytuacji finansowej państwa i umożliwiające sfinansowanie realizacji polityki rządu #Sejm #budżet2017 pic.twitter.com/EUOsS945T2

— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 9 listopada 2017

Nowelizację budżetu musi jeszcze przyjąć Senat (gdzie tak jak w Sejmie PiS ma wystarczającą większość głosów) oraz podpisana przez prezydenta. Nowelizacja zakłada też m.in. wypłatę ok. 2,3 mld zł rekompensat za utracone deputaty węglowe dla emerytów-górników.

TVP ze spadkiem przychodów, Polskie Radio ze wzrostem

W lipcu br. Telewizja Polska podpisała umowę na 800 mln zł pożyczki ze Skarbu Państwa. Otrzymała wtedy 200 mln zł, kolejne 300 mln zł dostanie do końca listopada, a resztę w latach 2018-2019.

W ub.r. TVP zanotowała spadek wpływów o 6,8 proc. do 1,47 mld zł, wzrost kosztów operacyjnych o 8,2 proc. do 1,65 mln zł oraz 176,7 mln zł straty netto. W sprawozdaniu do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji publiczny nadawca podał, że w 2016 roku zanotował 872 mln zł wpływów reklamowych (o 5,4 proc. mniej niż rok wcześniej) i 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego (o 9,6 proc. mniej niż w 2015 roku). Natomiast od stycznia do lipca br. miał 27 mln zł straty.

Z kolei Polskie Radio w ub.r. zanotowało 293 mln zł przychodów, o 1,8 proc. więcej niż rok wcześniej.