Jarosław Sellin o dekoncentracji mediów: Czekamy na polityczną decyzję, jesteśmy gotowi

Jarosław Sellin

– Ustawa o dekoncentracji mediów jest możliwa do przeprowadzenia w każdym momencie, resort kultury jest przygotowany. Ale czekamy na decyzję polityczną, czy ruszamy z tym tematem. A decyzji nie ma – mówi wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Sellin odniósł się w ten sposób do pytania prowadzącego program „Gość Radia Zet” Konrada Piaseckiego „kiedy doczekamy się ustawy o dekoncentracji kapitału w mediach”. – Zespół tworzący tę ustawę powstał na początku roku. W maju usłyszeliśmy, że ustawa będzie w połowie roku, w połowie roku dowiedzieliśmy się, że w lipcu, w lipcu, że wczesną jesienią, wczesną jesienią nie zobaczyliśmy nic, za to w połowie jesieni słyszymy od członkini Rady Mediów Narodowych, że sprawa zostaje odłożona. Zostaje rzeczywiście? – dopytywał Piasecki.

Wiceminister Sellin odpowiadał, że to jest poważna sprawa i wymaga rozwiązania, ale jego resort czeka na „decyzję polityczną” w tej sprawie. Zaprzecz, że ta ustawa ma być straszakiem dla właścicieli mediów. – Ja się nie kieruję w swoich działaniach etyką nadmiaru podejrzliwości, którą pan redaktor teraz wykazał. Nie, ta ustawa jeśli będzie decyzja, że ona ma wejść w życie, ona ma po prostu rozwiązać bardzo poważny problem i pewną patologię, która w 25 latach istnienia wolnej Polski się pojawiła – odpowiedział wiceminister kultury.

O odłożeniu wprowadzenia przepisów o dekoncentracji mediów mówiła w październiku szefowa sejmowej komisji kultury i środków przekazu, posłanka Elżbieta Kruk z PiS. Ma to być związane m.in. z przedłużającymi się pracami nad prezydenckimi projektami ustaw o zmianach w Sądzie Najwyższym i KRS.

O braku decyzji politycznej i analizowaniu rozmaitych wariantów mówił już pod koniec września br. dla Wirtualnemedia.pl wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który kieruje zespołem pracującym nad zmianą prawa. – Projekt ustawy nie jest jeszcze gotowy. Gotowe są natomiast pewne rozwiązania, które czekają na decyzję polityczną. Decyzja będzie dotyczyła tego, które z nich należy wybrać, żeby je zaimplementować do ustawy – wyjaśniał Lewandowski.

Dekoncentrację w segmencie mediów kilka razy zapowiadał w br. prezes PiS Jarosław Kaczyński, ostatnio półtora tygodnia temu podczas spotkania Klubów „Gazety Polskiej”. – Powinniśmy konsekwentnie wychodzić z sytuacji, w której większość mediów nie należy do Polaków, nie należy do polskich firm – stwierdził. – Rynek gazet telewizyjnych, gazeta dla pań, gazet dla młodzieży – to jest jedna firma w Polsce. Rynek codziennej prasy lokalnej – to jest inna firma. Jest też ogromna przewaga jednej firmy w telewizji, jeżeli chodzi o reklamy – to jest przeszło 40 proc. dla jednej firmy – wyliczył Kaczyński.

Dekoncentracja kapitału w mediach jest jedną z najważniejszych ustaw, jakie mają zostać uchwalone z inicjatywy obozu rządzącego. Projekt powstaje w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego, pod kierownictwem wiceministra Pawła Lewandowskiego. Współpracują przy nim eksperci Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Konkurencji i Konsumentów.