Cezary Gmyz i Michał Adamczyk w dyskusji o Jakim i Gronkiewicz-Waltz przypomnieli Bartoszewskiego w Auschwitz

Cezary Gmyz

W twitterowej dyskusji o tytule na Gazeta.pl wytykającym wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, że w młodości stał pod blokiem, korespondent TVP w Niemczech Cezary Gmyz przypomniał, że w czasie II wojny światowej prof. Władysław Bartoszewski stał pod blokiem w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, a prowadzący „Wiadomości” Michał Adamczyk dziwił się, że Bartoszewski został zwolniony z tego obozu.

W sobotę wieczorem wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki – szef komisji sejmowej ds. afery reprywatyzacyjnej w Warszawie, wymieniany jako możliwy kandydat PiS na prezydenta stolicy – zwrócił uwagę na zajawkę tekstu na stronie głównej portalu Gazeta.pl. Znalazło się tam zdjęcie młodego Jakiego w bluzie dresowej i tytuł: „Dziś wiceminister i wróg Gronkiewicz-Waltz. A w młodości stał pod blokiem”.

– Tak, stałem pod blokiem, nawet w nim mieszkałem-tak jak miliony Polaków.Nie każdy miał wille w PL lub Szwecji i z górki jak resortowe dzieci – skomentowałem to Patryk Jaki.

Niektórzy dziennikarze na Twitterze zaczęli kpić z tytułu o Jakim. W sobotę i niedzielę zamieszczono sporo wpisów z tagiem #stałempodblokiem. – Nie stałem pod blokiem bo w mojej miejscowości nie było bloków. Najbliższe w Olsztynie, 13 kilometrów dalej – napisał Jacek Karnowski z „Sieci”. – Całe zżycie na ratajskich blokowiskach. Jak nie trzepak to „gorki na budowie” albo o zgrozo…ławeczka – stwierdził Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. – Stał pod blokiem, a mógł reprywatyzować kamienice. No i koniec z marzeniami o karierze w stolicy ;( – ironizował Marcin Makowski.

– Bohaterem wieczoru na TT został pierwszy blokers IV RP – podsumował Robert Feluś z „Faktu”.

Tak, stałem pod blokiem, nawet w nim mieszkałem-tak jak miliony Polaków.Nie każdy miał wille w PL lub Szwecji i z górki jak resortowe dzieci pic.twitter.com/lWLlZjP0Mk

— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 28 października 2017

Cezary Gmyz, korespondent Telewizji Polskiej w Niemczech i publicysta „Do Rzeczy”, w sobotę wieczorem stwierdził na Twitterze: „Bartoszewski stał przed blokiem. Podpowiadam praktykantom z Czerskiej. Na placu apelowym w Auschwitz”.

Niektórzy publicyści zareagowali na ten wpis z oburzeniem. – Standardy korespondenta TVP… – stwierdził Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. – Halo @kurskiPL (to twitterowy profil prezesa TVP Jacka kurskiego – przyp.), czy Pan nie widzi, jak Pana pracownik usilnie woła o pomoc? – zapytał Bartosz Wieliński, też z „GW”. – Mam jedno procesowe słowo dla tego gnojka. Wiecie, jakie. Utrzymujecie go, płacąc abonament. Podłość, szambo, moralny syf. Tfu! – skrytykował Przemysław Szubartowicz z Wiadomo.co.

Bartoszewski stał przed blokiem. Podpowiadam praktykantom z Czerskiej. Na placu apelowym w Auschwitz.

— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 28 października 2017

Na wpis Gmyza zwrócił też uwagę poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. – Ile zna Pan, panie pośle przypadków zwolnienia z Auschwitz z powodu złego stanu zdrowia? Tak tylko pytam – zapytał Szłapkę Michał Adamczyk, prowadzący „Wiadomości” i „Bez retuszu”. – Zapewne przez przypadek Bartoszewski zablokował pośmiertnie przyznanie Orderu Orła Białego dla rtm. Pileckiego – ironizował Adamczyk w kolejnym wpisie.

– Kapituła, w której zasiadał Bartoszewski (2000-2007) nie chciała uhonorowania rtm. Pileckiego. Postanowiła w ogóle nie zająć się tą sprawą. W 2006 omijając Kapitułę prezydent Lech Kaczyński przyznał Pileckiemu Order Orła Białego – opisał dziennikarz. Polemizował z nim oficjalny profil Muzeum Auschwitz-Birkenau. – Kapituła podtrzymała decyzję poprzedników. I dlatego teza, że Władysław Bartoszewski zablokował odznaczenie nie jest prawdą – napisano na tym profilu. – Rzeczywiście takie było tłumaczenie Bartoszewskiego, ale przecież wcześniej wielu innym osobom pośmiertnie przyznano Ordery (np. Wyszyński, Anders, Sosnkowski). Urzędnicy kancelarii L.Kaczyńskiego potwierdzali że Bartoszewski był przeciwny uhonorowaniu Pileckiego – stwierdził na to Michał Adamczyk.

Na profilu Muzeum Auschwitz-Birkenau zaznaczono też, że z tego obozu koncentracyjnego z powodów zdrowotnych zwolniono sporą grupę więźniów.

Ile zna Pan, panie pośle przypadków zwolnienia z Auschwitz z powodu złego stanu zdrowia? Tak tylko pytam.

— Michał Adamczyk (@MiAdamczyk) 28 października 2017

Wpisy Michała Adamczyka dotyczące Bartoszewskiego skrytykowali na Twitterze niektórzy dziennikarze. – Ten moment, w którym prezenter „Wiadomości” TVP zszedł do poziomu kłamliwego trolla – skomentował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. – To, co zrobili Gmyz i Adamczyk w kontekście Bartoszewskiego i Auschwitz, pokazuje, że w Polsce rządzi znów nikczemny Towarzysz Szmaciak – stwierdził Przemysław Szubartowicz. – Ja zawsze mam jedno pytanie: po co ci to Michale? – zapytała Agnieszka Burzyńska z „Faktu”.

Do krytycznych komentarzy odniósł się w niedzielę wieczorem Cezary Gmyz. – Ciekawe czy praktykanci z GW, WP i parówek też dostaliby takiego wzmożenia gdybym zamiast Bartoszewski napisał Pilecki – napisał.

Na początku września br. Cezary Gmyz na Twitterze nazwał Ringier Axel Springer Polska „nazistowskim wydawcą”. Firma zapowiedziała, że pozwie za to dziennikarza.

Z kolei w styczniu br. Gmyz, komentując protest PO i Nowoczesnej na sali plenarnej Sejmu, napisał na Twitterze: „Odnoszę wrażenie, że PiS mogłoby jeszcze trochę wzrosnąć gdyby zdecydował się na lekki wpierdol”. Szybko za to przeprosił, przyznając, że taki wpis nie przystoi dziennikarzowi telewizji publicznej.

Twitterowy profil Cezarego Gmyza obserwuje 104 tys. użytkowników, a konto Michała Adamczyka – 11,6 tys.