„Oburzony tekstami na swój temat szef MON Antoni Macierewicz doniósł na ich autora do prokuratury wojskowej. W reakcji na publikacje prasowe na temat sędziów Trybunału Konstytucyjnego, TK poinformował o skierowaniu sprawy do prokuratury. Za nieujawnienie informatora ukarano grzywną dziennikarkę Polsat News, która doprowadziła do ujęcia groźnego pedofila. Prokuratura przesłuchuje ostatnio dziennikarzy w sprawie publikacji na temat sytuacji w SKOK sprzed kilku lat, m.in. autora tekstów na ten temat w „Rzeczpospolitej” Andrzeja Stankiewicza, dziś dziennikarza Onet.pl” – zauważają autorzy tekstu opublikowanego na drugiej stronie „Rz” Bogusław Chrabota, redaktor naczelny i jego zastępcy: Michał Szułdrzyński, Tomasz Pietryga oraz Andrzej Stec.
Przypominają też: „Nie jest głównym zadaniem nadzorowanej przez polityka prokuratury ustalanie prawdziwości tez zawartych w materiałach prasowych. Angażowanie w kolejne politycznie ważne sprawy śledczych może zaś rodzić podejrzenia, że mamy do czynienia z próbami wywierania nacisku na autorów niewygodnych dla obozu władzy tekstów oraz sygnałem dla innych dziennikarzy”.
Naczelny „Rz” i jego zastępcy zaapelowali do środowiska dziennikarskiego o jedność w tej sprawie. Zwrócili się też do „ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w jednej osobie”: „żeby dbał o to, by działania podległych mu śledczych nie miały charakteru politycznych represji ani próby tłumienia zagwarantowanej ustawowo krytyki prasowej”.