Wojciech Mann sprecyzował swoje słowa dla „Gazety Wyborczej” o „wdepnięciu w Polskę”, według Polskiego Radia to przeprosiny

Wojciech Mann

Polskie Radio w oficjalnym komunikacie informuje, że Wojciech Mann przeprasza za słowa z wywiadu dla „Gazety Wyborczej” o „wdepnięciu w Polskę”. Sam dziennikarz nie chce na razie komentować tego komunikatu.

Wojciech Mann wraz z Krzysztofem Materną udzielili wspólnego wywiadu dla „Gazety Wyborczej” dotyczącego głównie ich cyklu z początku lat 90. „Za chwilę dalszy ciąg programu”.

W materiale, opublikowanym 14 października, dziennikarz „GW” stwierdził m.in.: „W sieci ludzie dzielą się 20-letnimi skeczami z ‘Za chwilę dalszy ciąg programu’, dopatrując się w nich zapowiedzi wielu rzeczy, które dzieją się teraz”. Wojciech Mann odpowiedział na to: – Gdyby wtedy, na początku lat 90., ktoś mi powiedział, że wdepniemy w taką Polskę, jaką mamy obecnie, nie uwierzyłbym.

W weekend Polskie Radio wydało komunikat w sprawie tej rozmowy, zatytułowany „Wojciech Mann przeprasza za to, co powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej”. Czytamy w nim, że w miniony piątek prowadzący poranne wydanie „Zapraszamy do Trójki” Mann nawiązał do tego wywiadu.

– Z kolei pan Jacek pyta mnie, czy w udzielonym niedawno wywiadzie, w którym wyrażałem brak aprobaty dla pewnych zjawisk w naszej rzeczywistości miałem zamiar kogoś obrazić? Nic podobnego – wyjaśniam: użyte tam słowo „wdepnąć”, zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego oznacza po prostu znalezienie się przypadkowo w niewygodnej sytuacji i w takim właśnie sensie zostało użyte – powiedział prezenter. Na tym komunikat się kończy. Podpisała się pod nim rzeczniczka Polskiego Radia.

Wojciech Mann – jak się dowiedzieliśmy – nie chce komentować tej sytuacji, ani odnosić się do stwierdzenia, że za cokolwiek przeprasza. W ciągu kilku dni ma zająć stanowisko w tej sprawie.

Dziennikarz w kilku wywiadach udzielonych w ostatnich dwóch latach negatywnie oceniał sytuację w Polsce i zmiany w Trójce. W połowie br. w rozmowie z Dziennik.pl m.in. przesunięcie Marcina Zaborskiego do pasma popołudniowego (niedługo potem Zaborski przeszedł z Trójki do RMF FM) oraz to, że dziennikarze zaczęli się autocenzurować.

Z drugiej strony po tym jak „Gazeta Wyborcza” pod koniec ub.r. podała nieprawdziwą informację, jakoby ówczesna prezes Polskiego Radia Barbara Sołtysińska w rozmowie z Mannem wytknęła mu braki warsztatowe, dziennikarz to zdementował.