Lekarka przyznała w rozmowie z dziennikarzami „Dziennika Wschodniego”, że musi mierzyć się z falą nienawiści, którą wywołały doniesienia medialne. Przypomnijmy – w materiałach Telewizji Polskiej pokazano, że Pikulska jeździ na luksusowe wakacje, a z drugiej strony bierze udział w proteście rezydentów walczących o podwyżki. Zdjęcia mające udowodnić taką tezę pojawiły się w materiale przygotowanym przez Ziemowita Kossakowskiego z Tvp.info. W rzeczywistości fotografie pobrane z Facebooka Katarzyny Pikulskiej były zdjęciami z wyjazdów na misje medyczne.
Pikulska mówi, że nie przekonują jej przeprosiny Samuela Pereiry opublikowane w mediach społecznościowych. – Twitter nie dociera do przeciętnego Polaka, korzystają z niego przede wszystkim dziennikarze i politycy. Przeprosiny powinny zostać wyemitowane podczas programu, żeby widzowie mieli świadomość, jaka jest prawda – mówi lekarka na łamach „Dziennika Wschodniego”.