„GW” 19 września br. opublikowała kolejny tekst Tomasza Piątka, pt. „Obława na Tomasza Piątka”, który tym razem odpiera zarzuty postawione mu w „Tygodniku do Rzeczy” i „Sieciach Prawdy”. W obydwu tygodnikach Tomasz Piątek był tematem okładkowym. „Tygodnik do Rzeczy” opublikował teksty Tomasza Wybranowskiego „Tomasz Piątek i jego tajemnice” oraz Dominika Smyrgały „Zniszczyć Macierewicza”. Wybranowski napisał, że Piątek kreuje się na „ofiarę reżimu”, dzięki czemu „bryluje w mediach”. Dominik Smyrgała stara się udowodnić, że książka Piątka „oparta jest na fałszywych stwierdzeniach i często absurdalnym łączeniu faktów”.
Tygodnik „Sieci Prawdy” w swoim najnowszym wydaniu też poświęcił dwa teksty Tomaszowi Piątkowi – Wojciecha Biedronia „Operacja: dyfamacja”, w którym autor pisze o „manipulacjach i półprawdach, które z dziennikarstwem mają niewiele wspólnego” i Piotra Gontarczyka „Konfabulacje i nonsensy Tomasza Piątka”, gdzie książka została określona mianem „klasycznego przykładu grafomanii i hochsztaplerki”, a także „podręcznikowym przypadkiem pospolitego paszkwilanctwa”.
Zdaniem Piątka żaden z tych tekstów nie wyjaśnia, dlaczego informacje zawarte w jego książce miałyby być nieprawdziwe. Piątek pisze w „GW” m.in.: „kto przeczytał tekst Gontarczyka, powinien zajrzeć do książki, by zobaczyć, ile okoliczności obciążających Gontarczyk pomija w swoich wybielających Macierewicza wywodach”.
Wcześniej, w wydaniu weekendowym „GW”, które ukazało się 16 września, Tomasz Piątek odpowiedział na zarzuty, jakie w tekście w tygodniku „Newsweek Polska” postawił jego książce Paweł Reszka.
Zdaniem Konrada Piaseckiego, dziennikarza Radia Zet, Piątek ma rację, korzystając z możliwości polemizowania ze swoimi przeciwnikami. – Jeśli ma argumenty na poparcie swoich tez i obalenie tez przeciwników, to czemu miałby tego nie robić? – komentuje Piasecki. – Poza tym taka gorąca atmosfera przedłuża życie samej książki, podgrzewa zainteresowanie nią. Z punktu widzenia marketingowego szum wokół książki jest jak najbardziej korzystny – dodaje.
We wtorek 19 września Tomasz Piątek zorganizował konferencję prasową przed budynkiem Sądu Okręgowego w Warszawie, na której zapowiedział, że jednak „kończy polemikę z prorządowymi mediami” i osobami atakującymi go po opublikowaniu książki „Macierewicz i jego tajemnice”. – Dotychczas wydawało mi się, że rzeczowe odpowiadanie na absurdalne i nieprawdziwe zarzuty jest metodą na wyjaśnienie wątpliwości czy odpieranie ataków – mówi Piątek. – Ale przekonałem się, że w tych atakach na mnie wcale nie chodzi o prawdę. Dlatego wspólnie z moim wydawcą, firmą Arbitror, będziemy się domagali zadośćuczynienia w sądach.
Tomasz Piątek zapewnia, że pierwszy pozew został już złożony w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Dotyczy on „Gazety Polskiej” i zamieszczonego w niej w sierpniu artykułu Doroty Kani pt. „Brudna strategia i gry wokół Macierewicza oraz MON”. Piątek sądownie domaga się zamieszczenia sprostowania. Za ten sam tekst chce wytoczyć kolejny proces, w którym będzie się domagał przeprosin i zadośćuczynienia finansowego, z przeznaczeniem na cele charytatywne.
Kolejne zapowiadane przez Piątka i wydawnictwo Arbitror pozwy mają trafić do „Sieci Prawdy” i „Tygodnika do Rzeczy”.
– Niecierpliwie czekamy na sformułowanie pozwu przeciwko mnie – mówi Wojciech Wybranowski. – Piątek zapowiada ten pozew od czasu mojej pierwszej publikacji na temat jego książki, a do dziś nie potrafił sformułować treści tego pozwu. Zapewniam też, że dalej będziemy śledzić i opisywać jego poczynania – dodaje.
MON złożyło na dziennikarza doniesienie do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej z artykułu mówiącego o tym, że „kto stosuje przemoc lub groźbę wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania czynności służbowych”, może zostać skazany na trzy lata więzienia. Piątek ma być też ścigany za „publiczne znieważanie lub poniżanie konstytucyjnego organu RP” (za to grozi do dwóch lat więzienia).
Tomasza Piątka w obronę biorą m.in.: International Press Institute, Reporterzy bez Granic, Freedom House, European Magazine Media Association, European Newspaper Publishers’ Association, European Federation of Journalists, European Centre for Press and Media Freedom, Global Editors Network, Index on Censorship oraz South East Europe Media Organisation.