W ub.r. wydatki Telewizji Polskiej na wynagrodzenia wzrosły w skali roku o 19,4 proc. do 402,6 mln zł, m.in. z uwagi na koszty programu odejść dobrowolnych. Danuta Holecka i Michał Adamczyk zarabiają w TVP po 40 tys. zł, a Krzysztof Ziemiec, Michał Rachoń i Adrian Klarenbach – po ok. 30 tys. zł miesięcznie. Podobnie byli wynagradzani czołowi dziennikarze spółki za jej poprzednich władz.
Według nieoficjalnych ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej” miesięczne wynagrodzenie Danuty Holeckiej i Michała Adamczyka w TVP wynosi ok. 40 tys. zł (plus VAT), a Krzysztofa Ziemca – 33,5 tys. zł. Każdy z tych dziennikarzy prowadzi własną działalność gospodarczą i wystawia firmie rachunki. Holecka na początku ub.r. wróciła do prowadzenia głównego wydania „Wiadomości”, jego gospodarzami są też Krzysztof Ziemiec i Michał Adamczyk (obaj prowadzą też programy w TVP Info: Ziemiec jest jednym z gospodarzy „Prawdę mówiąc”, a Adamczyk prowadzi „Bez retuszu”).
Z kolei Michał Rachoń i Adrian Klarenbach są zatrudnieni na etacie w TVP, ich podstawowe wynagrodzenie wynosi 4 tys. zł miesięcznie. Do tego dochodzą jednak wielokrotnie wyższe honoraria za prowadzenie programów: według „DGP” dla Klarenbacha w czerwcu wyniosły one 31,5 tys. zł, a w lipcu 30 tys. zł, natomiast dla Rachonia – w kwietniu 25,5 tys. zł, w maju – 25 tys. zł, a w czerwcu – 22,5 tys. zł netto. Michał Rachoń i Adrian Klarenbach są na zmianę gospodarzami „Minęła 20” w TVP Info, Rachoń prowadzi też w tej stacji cotygodniowy program „Woronicza 17”, a Klarenbach – „Forum” i „Minęła 8”.
To zbliżone stawki do zarobków czołowych dziennikarzy TVP za poprzednich kierownictw spółki. Według nieoficjalnych informacji z 2013 roku ówczesny szef i gospodarz „Wiadomości” Piotr Kraśko inkasował 50 tys. zł miesięcznie.
Prezes Telewizji Polskie Jacek Kurski nie chciał potwierdzić ustaleń „DGP”, tłumacząc to tajemnicą korporacyjną. Zaznaczył jedynie, że stawki dla czołowych dziennikarzy TVP są niższe niż za poprzednich władz spółki w przeliczeniu na liczbę wydań programów, które prowadzą.
W 2016 roku wydatki Telewizji Polskiej na wynagrodzenia wyniosły 402,6 mln zł, wobec 337,1 mln zł więcej niż rok wcześniej (to 19,4 proc. w górę). Wzrost ten wynika m.in. z 29,7 mln zł dodatkowych kosztów programu odejść dobrowolnych. Bez uwzględnienia tych kosztów wydatki na wynagrodzenia zwiększyły się o 10,6 proc.
Publiczny nadawca w ub.r. zanotował 1,47 mld zł wpływów (o 6,8 proc. mniej niż rok wcześniej) i 176,7 mln zł straty netto. W czerwcu br. Jacek Kurski podał, że liczba etatowych pracowników firmy od początku ub.r. zmalała z 2,83 tys. do ok 2,6 tys.
Pod koniec lipca TVP otrzymała 800 mln zł kredytu ze Skarbu Państwa, zasadniczą część ma spłacić w miesięcznych ratach od 2019 do końca 2023 roku.