Po nawałnicy media w Chojnicach pracują w reżimie sytuacji nadzwyczajnej

Nawałnica, jaka przeszła z piątku na sobotę przez powiat chojnicki, spowodowała zmiany w pracy mediów lokalnych, które skupiły się na relacjonowaniu tego wydarzenia i jego skutków. Same musiały też radzić sobie z brakami prądu i łączności.

Nocą z 11 na 12 sierpnia br. przez północno-zachodnią Polskę przeszła intensywna burza, która spowodowała poważne straty – według danych Lasów Państwowych zniszczone zostało przeszło 15 tys. hektarów lasów. Powalone drzewa zablokowały drogi i koryta rzek. Żywioł zniszczył też wiele budynków mieszkalnych. Najdotkliwsze straty zanotowano w powiecie chojnickim, gdzie zginęło pięć osób.

Z powodu nawałnicy chojnickie Radio Weekend nie nadawało przez dwie godziny, bo miało problemy z zasilaniem. Z podobnymi kłopotami zmagała się też redakcja tygodnika „Czas Chojnic” (Magraf). – Pierwszego dnia po nawałnicy praca była ekstremalnie trudna. W sobotę nie było prądu, część z nas nie miała zasięgu komórkowego. Nie funkcjonował nawet numer 112 – informuje Michał Rytlewski, redaktor naczelny „Czasu Chojnic”.

– Nie mogliśmy dodzwonić się do służb, informacje mieliśmy od lokalnych polityków: wójtów, starostów i sołtysów – opowiada Arkadiusz Jażdżejewski, redaktor naczelny Radia Weekend.

Lokalne media wszystkie siły rzuciły do informowania o nawałnicy i jej skutkach. – W sobotę nad ranem zapadła decyzja o zdjęciu audycji ”Do zobaczenia w weekend” z okazji 25-lecia stacji i ściągnięciu wszystkich ludzi do radia – relacjonuje Arkadiusz Jażdżejewski z Radia Weekend. Dziennikarze rozgłośni nadawali relacje na żywo z miejsc dotkniętych nawałnicą. – Od tego momentu jesteśmy niemal cały czas w pracy i przekazujemy informacje. Najpierw informowaliśmy, gdzie nie ma prądu lub która droga jest nieprzejezdna. Teraz przekazujemy informacje typowo pomocowe – łączymy ludzi, którzy chcą coś zaoferować, z potrzebującymi pomocy – mówi Arkadiusz Jażdżejewski. W związku z ogłoszoną przez wójta gminy Chojnice trzydniową żałobą Radio Weekend zrezygnowało z przeprowadzania konkursów i nadaje stonowaną muzykę.

Reporterzy „Czasu Chojnic” też ruszyli w teren. – Docieraliśmy do poszkodowanych. Do niektórych miejsc można było dotrzeć, ale do wielu nie. Najgorzej było z odciętym od świata Suszkiem. Dziennikarze zajęli się zebraniem informacji o najbardziej poszkodowanych i wykonywaniem zdjęć – informuje Arkadiusz Rytlewski. Przed wysłaniem do drukarni kolejnego numeru tygodnika „Czas Chojnic” (ukazuje się w czwartek) redakcji udało się zamieścić materiały o aktualnych wydarzeniach. Większa część tygodnika została poświęcona nawałnicy i jej skutkom. Redakcja zaangażowała się też w zbiórkę pieniędzy na likwidację szkód. – Pozwoliła na zakup zapasu jedzenia. Członkowie redakcji i ich rodziny zaangażowali się w fizyczną pracę w Rytlu – informuje Arkadiusz Rytlewski.

Informacje o nawałnicy i jej skutkach regularnie pojawiają się też w lokalnych serwisach internetowych, m.in. Czas.tygodnik.pl, Chojnice.com, Chojnice 24.pl, Weekendfm.pl.