Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN wzywa dziennikarzy i polityków do zaprzestania użycia w debacie publicznej języka agresji oraz manipulacji znaczeniami słów. – Jesteśmy przekonani, że wszelkie sądy i oceny, nie mówiąc już o relacjonowaniu faktów, można wyrazić językiem etycznym i estetycznym, polszczyzną kulturalną i pozbawioną elementów brutalnych – czytamy w oświadczeniu RJP.
Przedstawiciele prezydium RJP z niepokojem obserwują wystąpienia publiczne polityków oraz przedstawicieli mediów, w których padają słowa na granicy wulgarności, które nie powinny znaleźć miejsca w dyskursie publicznym. W ostatnich tygodniach określenia takie padały m.in. na antenie TVP Info i w relacjach TV Republika. W „Teleexpressie” i „Nie da się ukryć” nie zagłuszono natomiast przekleństw użytych przez Adama Michnika.
– Od kilku miesięcy obserwujemy postępującą brutalizację języka wystąpień publicznych i coraz częstszą manipulację językową w publicznej narracji. Brutalizacja polega na używaniu słów z dolnego rejestru języka pospolitego, na pograniczu wulgarności. Przykładów nie ma powodu przytaczać, gdyż sprzyjałoby to upowszechnianiu tego typu słownictwa. Określenia takie pojawiają się w wystąpieniach publicznych posłów, wysokich urzędników państwowych, przywódców partii politycznych, dziennikarzy i publicystów. Budzi to zasadniczy sprzeciw członków Prezydium Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN, instytucji odpowiedzialnej za stan współczesnej polszczyzny publicznej – czytamy w oświadczeniu.
Rada zwraca także uwagę na fakt na nadużycia językowe, polegające na celowej zmianie znaczenia, deprecjonowaniu lub nacechowaniu emocjonalnych terminów i pojęć do tej pory neutralnych. – Prowadzi to do naruszenia podstawowych zasad etyki słowa, a także powoduje rozprzestrzenianie się języka publicznego niepozwalającego na dialog społeczny i porozumienie, a – wręcz przeciwnie – jątrzącego i zaostrzającego spory. Wszelkie nieporozumienia zaczynają się od słów, bowiem już od dawna wiadomo, że to słowa kształtują rzeczywistość, przedstawiając ją w określony sposób – tłumaczy w oświadczeniu RJP.
– Dlatego Prezydium Rady Języka Polskiego stanowczo apeluje do polityków i dziennikarzy o zaprzestanie używania wyrazów brutalnych, deprecjonujących osoby i instytucje, określeń nacechowanych dużym ładunkiem ekspresji oraz niemanipulowanie znaczeniami wyrazów. Jesteśmy przekonani, że wszelkie sądy i oceny, nie mówiąc już o relacjonowaniu faktów, można wyrazić językiem etycznym i estetycznym, polszczyzną kulturalną i pozbawioną elementów brutalnych – apelują do polityków, dziennikarzy i publicystów członkowie prezydium RJP.
Rada Języka Polskiego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk jest organem opiniodawczo-doradczym w sprawach używania języka polskiego.