Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Paweł Wroński na antenie TVN24 stwierdził, że Jarosław Gowin „w zasadzie jest taką małą szmatką”, a według części protestujących przeciw zmianom w sądownictwie prezydent Andrzej Duda to „Adrian, czyli ta szmatka polityczna”. – O prezydencie Dudzie powiedziałem, że protestujący wprowadzają dysonans. Wypowiedź ta w istocie broniła reputacji prezydenta w obecnej sytuacji. Co do działań Jarosława Gowina uważam, że się po prostu zeszmacił – wyjaśnia Paweł Wroński.
W czwartek późnym wieczorem Paweł Wroński komentował telefonicznie w TVN24 przyjętą właśnie przez Sejm nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” pochwalił posła PiS Łukasza Rzepeckiego, który zdecydował się nie brać udziału w głosowaniu dotyczącym tej ustawy, oraz mocno skrytykował Jarosława Gowina, ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
– To nie jest postać tragiczna, to jest postać śmieszna. Stary polityczny wyjadacz, który młóci bez przerwy o jakichś wartościach, grzywkę nosi wysoko, a okazuje się, że w zasadzie jest taką małą szmatką – od spojrzenia prezesa, niestety. Takie jest życie polityczne – stwierdził Wroński.
Bardzo proszę.
Wg dziennikarza GW @Jaroslaw_Gowin to „mała szmatka, postać śmieszna” a PAD to „Adrian, polityczna szmatka” Gratuluję pic.twitter.com/9krp7ZYOgr
— E-mili@ (@GmtzEmilia) 21 lipca 2017
Następnie zapytany przez prowadzącego o ocenę sytuacji Andrzeja Dudy w tej sprawie, zwrócił uwagę, że manifestujący mają sprzeczne nastawienie do niego: z jednej strony uważają go za niesamodzielnego, a z drugiej oczekują od niego zawetowania ustaw zmieniających system sądowniczy.- Jak słyszymy: ‘Adrian, wetuj’, to z jednej strony mamy imię Adrian, czyli ta szmatka polityczna, która jest używana – powiedział Wroński, a prowadzący starał się złagodzić ten komentarz, proponując stwierdzenie „łatka polityczna”.
Fragment programu kończący się w tym momencie zamieszczono w internecie. Pojawiły się zarzuty, że Paweł Wroński mógł obrazić Andrzeja Dudę.
– O prezydencie Dudzie powiedziałem, że protestujący wprowadzają dysonans. Nie można z jednej strony nazywać go szmatką i Adrianem, a z drugiej domagać się weta czyli pozytywnego załatwienia sprawy. W sieci kolportowana jest wypowiedź do części przerwanej przez prowadzącego, który początkowo nie wiedział o co chodzi. Wypowiedź ta w istocie broniła reputacji prezydenta w obecnej sytuacji – wyjaśnił Wroński w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl.
Dziennikarz podtrzymuje też swoją bardzo negatywną ocenę postawy Jarosława Gowina. – Uważam, że się po prostu zeszmacił. Niestety od niego jako byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO należy wymagać więcej niż od posła PiS, który uważa, że 5 sędziów to tyle samo co 3 – przekazał nam Paweł Wroński.